Skończyła się zabawa w Zagłębiu Lubin. Gwiazdorzy, którzy śmiali się z Fornalaka czy Jończyka (nawet jeśli słusznie), teraz będą musieli się zabrać do ciężkiej pracy. Nowy trener Orest Lenczyk już z piwnicy wyjmuje piłki lekarskie oraz odkurza materace. Zaczną się lekcje wychowania fizycznego, po których niektórym zawodnikom do śmiechu nie będzie. Jak ktoś nie umie przewrotu w przód, to niech się lepiej szybko nauczy.
Lenczyk wraca więc do polskiej piłki, co oznacza, że będzie ciekawiej. Może czasami gada od rzeczy, ale nigdy nudno. A poza tym zawsze lepiej, kiedy na ławce siada człowiek inteligentny, a nie półgłówek. Orest inteligentny bez dwóch zdań jest.
Piłkarzom Zagłębia przypominamy – nie powinni wyciągać ręki jako pierwsi, bo mogą nadziać się na kontrę, jak kiedyś Łukasz Gargułą. I lepiej, żeby generalnie się za często nie odzywali. Początki będą trudne. Ale z czasem do tego dziwaka da się przyzwyczaić, a nawet go polubić.