– Jurek to jeden z kandydatów do gry w bramce. Zanim ściągniemy go do Rotterdamu, najpierw muszę spotkać się z nim i porozmawiać. Nie wiem, w jakiej jest formie, bo znam tego Dudka sprzed kilku lat – powiedział Leo Beenhakker w programie telewizyjnym “NOS Studio Voetbal”. Oczywiście występował w nim jako człowiek Feyenoordu Rotterdam.
Podsumujmy – Leo Beenhakker nie wie, w jakiej formie jest polski piłkarz, bo przecież on tylko prowadzi reprezentację Polski. Za to teraz, skoro ma do wykonania robotę w Feyenoordzie, chętnie się z nim wreszcie spotka. Nie wyklucza też, że Dudka do Holandii ściągnie, chociaż oczywiście z klubem z Rotterdamu nic go nie łączy. Zrobi to wszystko w czasie, w jakim zwykła osoba wypija filiżankę kawy.
Powiedzenie “łże jak pies” nie jest już aktualne. Sami się domyślcie, jaka wersja jest bardziej na czasie.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT