Gdyby nie bramka strzelona Piastowi w doliczonym czasie gry, Lech miałby fatalną passę – czterech meczów ligowych bez zwycięstwa. Ale gol padł i pozwolił zachować przewagę w tabeli nad Wisłą Kraków i Polonią Warszawa. Kto wie, może było to trafienie na wagę mistrzostwa Polski. W każdym razie strata punktów z Piastem mocno skomplikowałaby sytuację “Kolejorza”.
W bohaterem Lecha został słynny “Kiki”, czyli Marcin Kikut. Z nim zawsze w końcówkach jest ciekawe – w Udinese podał nie w tę stronę, ale w Gliwicach już mu się kierunki nie pomyliły. Warto dodać, że Lech wiosną uratował… pięć punktów w doliczonym czasie gry! Dwa z Piastem, dwa z Bełchatowem i jeden z Górnikiem.
Nie czekała natomiast do ostatnich minut Legia, która do przerwy rozsmarowała Cracovię. Goście próbowali grać otwartą piłkę, więc po 30 minutach było po meczu. Dla zespołu Płatka ta porażka była jednak wkalkulowana. Dodajmy, że Legia ma punkt straty do Lecha, a Takesure Chinyama awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców.
Terminarz czołowych drużyn do końca sezonu wygląda tak…
Piast Gliwice – Legia Warszawa
Lech Poznań – ŁKS Łódź
Arka Gdynia – Wisła Kraków
Polonia Warszawa – Lechia Gdańsk
Wisła Kraków – Górnik Zabrze
Legia Warszawa – Lech Poznań
Odra Wodzisław – Polonia Warszawa
Legia Warszawa – ŁKS Łódź
Piast Gliwice – Wisła Kraków
Lech Poznań – Ruch Chorzów
Cracovia – Polonia Warszawa
Śląsk Wrocław – Lech Poznań
Wisła Kraków – Legia Warszawa
Polonia Warszawa – GKS Bełchatów
ŁKS Łódź – Wisła Kraków
Lech Poznań – Lechia Gdańsk
Legia Warszawa – Polonia Bytom
Jagiellonia Białystok – Polonia Warszawa
Polonia Warszawa – Lech Poznań
Śląsk Wrocław – Legia Warszawa
Lechia Gdańsk – Wisła Kraków
Wisła Kraków – Śląsk Wrocław
Legia Warszawa – Ruch Chorzów
Lech Poznań – Cracovia Kraków
Górnik Zabrze – Polonia Warszawa