Przewidywany przez wielu ekspertów scenariusz był taki – Barcelona zanotuje jeszcze kilka błyskotliwych występów, ale w końcu zdarzy się, że nie będzie miała swojego dnia i ostatecznie po Puchar Europy nie sięgnie. Natomiast do bólu przewidywalny i systematyczny Liverpool rozgniatać będzie kolejnych rywali. Błąd – dziś Barcelona awans do półfinału ma pewny, a Liverpool… na pewno z rozgrywek odpada.
To, że Barcelona i Chelsea będą grały dalej, jest w zasadzie pewne jak silikony u Dody. Nie wiadomo, co dalej z Manchesterem United (czy zdoła wygrać w Porto) oraz Arsenalem (chociaż 1:1 w pierwszym meczu daje mu pewien komfort). Skróty środowych spotkań możecie zobaczyć poniżej…