Wieść rozniosła się lotem błyskawicy. Sebastian Przyrowski znów pod lupą klubu Premiership, tym razem Sunderlandu. Do końca nie wiemy, czy “Przyroś” jest takim transferem zainteresowany, bo przecież – jak sam mówił – cały czas czeka na telefon z Tottenhamu.
Mamy więc kolejny transfer, który oczywiście nigdy nie dojdzie do skutku. Gdyby niektórzy dziennikarze zadali sobie trochę trudu i rzucili okiem na skład Sunderlandu, to wiedzieliby, że akurat bramkarzy to ten klub nie potrzebuje. Na ławce siedzi reprezentant Szkocji Craig Gordon, kupiony za 9 milionów funtów. Na co im jeszcze zawodnik Polonii Warszawa – naprawdę trudno zgadnąć. Skąd też przypuszczenie, że akurat Przyrowski miałby trafić do najlepszej ligi świata – też nie wiadomo.
Na szczęście scenariusz, w którym Sebastian zostaje na Konwiktorskiej do końca kariery nie jest specjalnie przerażający. Sam bramkarz powiedział przecież, że “od zawsze marzył o grze w Polonii”. Ziściło się!
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT