Piotr Włodarczyk zasłynął niegdyś w Zagłębiu Lubin jako koń trojański. Mianowicie sam nie był w stanie dać czegokolwiek zespołowi, natomiast tępił Manuela Arboledę – nie pozwalał mu słuchać muzyki, nie pozwalał mu się na głos modlić przed meczami. A że wokół Włodarczyka zebrało się kilku durniów, to po chwili Arboleda był zaszczuty.
Dziś w dodatku do “PS” przepytywany jest właśnie Włodarczyk – podsuwane są mu dwie możliwości, z których wybrać ma jedną. Jedno z pytań brzm: – Czerwona kartka czy słuchanie muzyki puszczanej w szatni przez Arboledę?
A “Włodar” na to: – Zależy, jaka muzyka. Jak polska, to wolę posłuchać jej w szatni, ale tę z Afryki ciężko było wytrzymać.
Tę z Afryki? Czy Piotr Włodarczyk sądzi, że każdy ciemnoskóry człowiek jest z Afryki? Otóż nie. Wbij sobie, drogi Piotrusiu, do łba, że Manuel Arboleda jest z Kolumbii. A Kolumbia nie leży w Afryce. I Arboleda słucha muzykę latynoską, a nie afrykańską.
Specjalnie dla ciebie zamieszczamy mapę świata – przyjrzyj się dokładnie, postaraj zapamiętać chociaż tak “mniej więcej”. W razie czego, podczas podróży samolotem, zazwyczaj mapa świata jest w przegródce pod rozkładanym stolikiem. Ale póki co masz u nas nową ksywę – Piotr “myślałem, że Kolumbia jest w Afryce” Włodarczyk.