Legia stawia na e-scouting

Warto wchodzić na stronę republikafutbolu.pl choćby z jednego względu – bloga prowadzi tam Damian Niedziałek, pełnomocnik Legii do spraw kontaktu z kibicami. Facet w ogóle nie wyczuwa momentów, w których staje się śmieszny. Teraz znowu błysnął. Napisał tak…
“Kilka dni temu spotkałem się z kibicem naszego klubu, który zgłosił się na staż. Kibic ten w czasie praktyki chciałby wprowadzić w naszym klubie e-scouting. Ta najnowsza metoda scoutingu opiera się głównie na zbieraniu danych i szukaniu/analizy piłkarzy za pomocą internetu, a dokładnie – profesjonalnych stron o piłkarzach oraz odpowiednich programów. Oczywiście oprócz korzyści w postaci zebrania bazy danych o zawodnikach, metoda ma jeszcze jedną wielką zaletę, którą są niskie koszty. Jest to doskonałe uzupełnienie dotychczasowego scoutingu. Obecnie korzystają z niej cztery kluby w Europie. Może również w Legii uda się ją wprowadzić”.

Widzicie – to jest przyszłość. E-scouting. Ł»adne tam szukanie piłkarzy po piątoligowych boiskach, jeżdżenie na mecze, wyprawy w teren. W dzisiejszych czasach wystarczy dostęp do internetu. Tak buduje się wielką Legię. Na Łazienkowskiej wstukają www.szukam-napastnika.pl, wypełnią kilka rubryczek i gotowe. Tylko jeszcze trenerem trzeba zrobić Jerzego Engela juniora, który chwalił się wielkimi sukcesami w grze Football Manager, a obserwacje wyselekcjonowanych zawodników prowadzić przez youtube’a. Rzeczywistość wirtualna.

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT