Reklama

Chłoptaś opowiada o słabych stronach Boruca

redakcja

Autor:redakcja

26 marca 2009, 02:49 • 1 min czytania 0 komentarzy

Na łamach “North Belfast News” (co wychwycił “Fakt”) 21-letni reprezentant Niall McGinn opowiada o słabych stronach Artura Boruca. I mówi tak:
– Trener bramkarzy Celticu zawsze powtarza Borucowi na treningach, że musi pracować nad interwencjami lewą ręką przy strzałach po ziemi. Tą rękę Boruc ma po prostu słabszą i najlepiej strzelać mu właśnie w jej kierunku. Trzeba go też atakować, jeśli dostanie piłkę od obrońców. Bardzo często nie chce mu się przy wybiciu zrobić dwóch kroków w tył i wykopuje ją z miejsca, a w ten sposób najłatwiej popełnić błąd.

Teraz pewnie wszyscy stawiacie dość zasadne pytanie – kim do cholery jest McGinn. Otóż jest to chłoptaś, którego Celtic ściągnął w styczniu z Derry City, ale do dziś nikomu nawet nie chciało się umieścić jego nazwiska na liście piłkarzy na oficjalnej stronie internetowej. Numeru też mu jeszcze nie przyznano.

Niestety, na ripostę ze strony Boruca nie mamy co czekać, bo słabe strony McGinna na razie pozostają tajemnicą. Podobnie jak tajemnicą pozostają słabe strony Bartosza Szpalika ze Sparty Oborniki. Albo inaczej – tajemnicą są też słabe strony innego reprezentanta Irlandii Północnej, Andrewa Little’a, który gra jedynie w rezerwach Glasgow Rangers, a mecze ligi szkockiej ogląda w TV.

A interwencje lewą ręką w dolny róg rzeczywiście Boruc ma beznadziejne. Jak kiedyś w Finlandii (od 30 sekundy)…

Reklama

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...