Reklama

Walkowery w pierwszej lidze – coś tu jest nie tak…

redakcja

Autor:redakcja

24 marca 2009, 16:35 • 1 min czytania 0 komentarzy

Sami nie mamy pomysłu, jak powinny brzmieć idealne przepisy, ale obecna sytuacja w pierwszej lidze jakoś zupełnie nam się nie podoba. Jak wiadomo Kmita Zabierzów wycofał się z rozgrywek pierwszej ligi i teraz wszystkie jego mecze w rundzie wiosennej weryfikowane są jako walkowery. Jednak dwie kolejki “wiosenne” zostały rozegrane jeszcze jesienią i wówczas punkty z Kmitą straciły zespoły GKS Katowice i Floty Świnoujście.
Zwłaszcza dla “Gieksy”, która zremisowała, dodatkowe dwa oczka byłyby bardzo istotne i pozwoliły opuścić strefę spadkową. Teraz rywale katowickiego klubu mają łatwiejszą walkę o utrzymanie – jedno zwycięstwo dostaną w prezencie.

Dlaczego tak jest – wiadomo. Wedle przepisów jeśli zespół zdąży rozegrać połowę spotkań, a potem wycofa się z rozgrywek, to poprzednie wyniki zachowują ważność (żeby nie doszło do absurdu, że ktoś wycofuje się kolejkę przed końcem i trzeba przewalać tabelę do góry nogami). Gdyby Kmita zrezygnował na przykład po dziesiątej kolejce, wówczas ani jeden rezultat nie został zaliczony.

Ale czy waszym zdaniem obecna sytuacja ma cokolwiek wspólnego z duchem gry? GKS Katowice może spaść tylko dlatego, że miał gorszy terminarz i los sprawił, że z Kmitą zagrał w 19. kolejce, a nie w 20…

Najnowsze

Anglia

Z Bundesligi do Premier League. Aston Villa potwierdziła transfer napastnika

Aleksander Rachwał
0
Z Bundesligi do Premier League. Aston Villa potwierdziła transfer napastnika

Komentarze

0 komentarzy

Loading...