Nikt się do tej pory tym tematem nie zajął i aż to dziwne – bo temat ciekawy. “Forbes” opublikował najnowszy ranking 100 najbogatszych Polaków i wśród krezusów nie brakuje ludzi związanych z polską piłką. Pierwsze miejsce – z majątkiem szacowanym na 3,9 miliarda złotych zajął Zygmunt Solorz-Ł»ak (tak z innej beczki, to trochę dziwactwo mieć dwa nazwiska i to oba po żonach), który lada chwila ma zostać właścicielem Śląska Wrocław. Jeśli naprawdę zaangażuje się w budowę klubu piłkarskiego, a nie centrum handlowego, to na Dolnym Śląsku może narodzić się potęga.
Ranking bogaczy, którzy kręcą się lub w ostatnich latach kręcili przy polskiej piłce wygląda tak (sumy w miliardach złotych)…
1. Zygmunt Solorz-Ł»ak – 3,9 (Śląsk)
8. Bogusław Cupiał – 1,1 (Wisła)
20. Jan Wejchert – 0,61 (Legia)
21. Ryszard Krauze – 0,6 (Arka)
23. Józef Wójciechowski – 0,56 (Polonia)
27. Sylwester Cacek – 0,42 (Widzew)
52. Janusz Filipiak – 0,25 (Cracovia)
79. Krzysztof Klicki – 0,17 (Korona)
89. Mariusz Walter – 0,14 (Legia)
Kilka ważnych zastrzeżen – majątek szefów ITI jest trochę zaniżony. W tekście na temat Jana Wejcherta czytamy: “W lutym głośna stała się sprawa, że 52 procent akcji imiennych spółki, należące do ITI, są zastawem kredytu na kwotę 320 mln euro. To istitnie zaważyło na wycenie majątku Jana Wejcherta i zepchnęło go z 4. miejsca na liście Forbesa”.
Wciąż bardzo wysoko jest Bogusław Cupiał, mimo że spadł z szóstego na ósme miejsce w rankingu (chociaż i tak zdecydowanie najbardziej obsunął się Ryszard Krauze). “Forbes” zaznacza jednak, że wyniki Tele-Foniki za 2008 rok będą znacząco gorsze niż w 2007 roku i z tego względu firma zwolniła 900 pracowników. Kryzys dopadł też Wojciechowskiego, który z dziesiątego miejsca wypadł do trzeciej dziesiątki. “Należąca do niego w niemal 82 proc. spółka budowlano-deweloperska J.W. Construction w październiku wycofała się z prognozy wyników 819,9 mln zł przychodów oraz 156 mln zł zysku netto za 2008 rok. Przyczyna – kryzys. W efekcie na początku roku straciła ponad 90 proc. z wartości debiutu w 2007 roku”. Hmm, ten facet naprawdę nie ma większych zmartwień niż, czy Igor Kozioł jest zdrowy, czy też akurat chory?
Ciekawi nas jeszcze jedno – komu kibicuje Edgar Łukasiewicz. Chłopak (uczeń trzeciej klasy gimnazjum) odziedziczył 800 milionów złotych. Stać go na różne kaprysy. Na klub piłkarski też. W rankingu zajął szesnaste miejsce.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT