Kółko wzajemnej adoracji ma się dobrze. Michał Listkiewicz będzie prawą ręką Grzegorza Laty przy organizacji Euro 2012, co w praktyce należy rozumieć, że Grzesiu będzie za Misiem nosił teczkę. Przy okazji “Listek” wytłumaczy swojemu następcy, co to znaczy brutto, co to znaczy netto i czym się różni przychód od zysku.
Takim obrotem sprawy zachwycony – jak zresztą wszystkim – jest minister sportu Mirosław Drzewiecki. Oświadczył, że rząd i PZPN grają w jednej drużynie, co trochę zaskakuje, bo przecież niedawno Drzewiecki kolegów z drużyny chciał przegonić (ale poniósł kompromitującą klęskę).
Tekst o graniu w jednej drużynie już jest ponad nasze nerwy. Mamy nadzieję, że wszyscy razem zagrają kiedyś w jednej drużynie na takim boisku, jakie widać na zdjęciu. Czyli w zakładzie karnym.