Reklama

94 procent kibiców chce powołania dla Jelenia

redakcja

Autor:redakcja

04 marca 2009, 01:48 • 2 min czytania 0 komentarzy

Ponad 94 procent czytelników Weszło uważa, że Jeleń musi zostać powołany na mecz Polski z Irlandią Północną. Teraz pozostaje pytanie, czy Beenhakker statystycznie należy do ludzi normalnych, czy też raczej do odszczepieńców. Oczywiście większość nie zawsze ma rację. Kiedyś Janusz Korwin-Mikke kpił, że demokratyczne wybory, w których każdy może wziąć udział, to tak, jakby pasażerowie samolotu głosowali, kto ma być pilotem. Tylko czy w tym wypadku jest sens się nad tym zastanawiać? Wprawdzie zatrudniono Leo, by to on dokonywał wyborów, ale wykrzyczany mu do ucha głos rozsądku nie zaszkodzi.
Oczywiście Leo może uznać, że 94 procent kibiców się myli i tak naprawdę Jeleń nadaje się tylko do biegania po Auxerre, ewentualnie do przenoszenia papierosów przez granicę w Cieszynie, ale… takie założenie nie byłoby specjalnie roztropne. Irek błyszczy w każdym meczu ligi francuskiej, gdzie wymagania się nieporównywalnie większe niż w Polsce. I – nie obrażając oczywiście naszych czytelników – każdy głupi widzi, że facet jest w gazie. Zgodnie z metodą Beenhakkera można byłoby zaczekać, aż wpadnie w dołek i dopiero go powołać, ale chyba jednak zamierzamy jeszcze powalczyć o awans do finałów mistrzostw świata?

94 procent kibiców chce powołania dla Jelenia

Dlatego Jelenia trzeba wołać teraz, jak najszybciej. A na zgrupowaniu sprawić, żeby poczuł się tej drużynie naprawdę potrzebny, tak jak potrzebny jest w Auxerre. To nie jest facet o stalowych nerwach i jeśli zobaczy, że w kadrze jest piątym kołem u wozy (jak to bywało ostatnio), to od razu straci swoje walory.

W naszej sondzie udział wzięło blisko dwa tysiące kibiców. Ponad 65 procent osób było za tym, aby powołania dostał zarówno Jeleń, jak i Saganowski. Z kolei 29 procent fanów było za tym, by wezwać jedynie Jelenia. Opcja “sam Saganowski” zyskała aprobatę około 3 procent naszych czytelników, a ani Jelenia, ani Saganowskiego nie widzi w kadrze 2 procent głosujących.

“Fucking Jeleń” został więc niekwestionowanym zwycięzcą. Za kilka dni się przekonamy, co zrobi Beenhakker. Sądzimy, że powoła napastnika Auxerre dla świętego spokoju. A w meczu i tak ten piłkarz nie wystąpi.

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Reklama

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...