Późno, bo późno – ale jest…
– “Krótko mówiąc obie drużyny chciały wygrać tak bardzo, że wyszły na boisko sparaliżowane” – czytamy w relacji “PS” z meczu Ruch – Górnik. Takich słów zawsze się używa, gdy grają przeciw sobie nędzni piłkarze. “Sparaliżowani” brzmi lepiej niż “nieudolni”, choć znaczenie jest podobne.
– A w kwestii nieudolnych piłkarzy… Mówi Przemysław Łudziński ze Śląska Wrocław: – Założyłem sobie, że strzelę między nogami bramkarza. Niestety, za mocno podniosłem piłkę do góry… Już mamy więc odpowiedź, dlaczego Łudziński ma 26 lat, a w ekstraklasie strzelił tylko jednego gola – pięć lat temu, kiedy uchodził za młody talent. Nawet nie potrafi uderzyć po ziemi.
– Tak w ogóle to Łudziński wyznał niedawno, że odstawił pizzę i schudł 4 kilo. To ile on jej żarł? Potrzebował zmarnować pięć lat kariery, żeby wpaść na to, że piłkarz powinien się zdrowo odżywiać?
– Mądrością błysnął też Ryszard Tarasiewicz, trener Śląska: – Gdybyśmy podwyższyli na 2:0, to mecz byśmy wygrali… Rzeczywiście – a gdybyście strzelili na 5:0, to byście wygrali wysoko.
– Wpuścimy naszych kibiców także na sektor dla fanów gości, bo oni przez całą rundę ze względu na przebudowę nie będą mogli oglądać występów swych piłkarzy – stwierdził jeden z dyrektorów w Wiśle, przed meczem z Lechem. Jaja sobie robi? To buduje się tam coś tak misternego, że tylko kibice Wisły będą potrafili tego nie zepsuć?
– Jedna z angielskich gazet, donosząc o rozwodzie Artura Boruca, oszacowała stan jego konta na 5,6 miliona euro, czyli grubo ponad 20 milionów złotych.
– Radosław Majdan reklamuje prezerwatyty hasłem: “Nie daj sobie strzelić gola”. Hmm… To chyba nie jest reklama skierowana do mężczyzn, co? Przynajmniej taką mamy nadzieję. I mamy też nadzieję, że takich goli Radzio rzeczywiście nie dawał sobie strzelić i to nie tylko dzięki prezerwatywom.
– “Fakt” poinformował, że Jerzy Dudek będzie mógł latem przebierać w ofertach. Pewnie tak, tylko jakich? Przypominamy niektórym dziennikarzom, że można faceta lubić, ale to nie zmieni faktu, że ma już 36 lat i młodszy nie będzie. A ostatni raz był podstawowym bramkarzem w klubie w sezonie 2004/05.
– O Gargule: “Krakowski klub nie myśli o rozwiązaniu z nim umowy. Tak przynajmniej zapewnił dyrektor sportowy Białej Gwiazdy Jacek Bednarz”. No pewnie, że nie myśli, bo niby na jakiej podstawie?
– A skoro o Wiśle i o bramkarzach w ogóle była mowa, to jest ktoś, kto może być dla krakowian ratunkiem. Ma niekwestionowane zalety – bardzo dobre warunki fizyczne, siła, charyzma, pewny chwyt i celny wyrzut. Niezły na przedpolu, trudno go przepchnąć. Tylko może nie chcieć przyjechać na testy. No i troszkę kosztuje. Oto on…
– A polscy dziennikarze jak zawsze lamentują, że to na pewno Ben Foster, a nie Tomasz Kuszczak będzie następcą Van der Sara w Manchesterze United. Ilekroć pojawiają się przesłanki, że bronić będzie jednak Kuszczak – nikt o tym nie wspomina.
– Karel Brueckner nie jest już trenerem Austrii. Zdarzyło mu się ograć Francję, ale potem już szedł w dół, więc zrezygnował. Ł»eby tak niektórzy brali z niego przykład…