W Chelsea nie ma piłkarzy, którzy potrafił zrobić różnicę, dokonać czegoś magicznego na boisku. Brakuje nam tego. W przeszłości był Robben i on mógł zrobić taką różnicę. Ale teraz nie ma nikogo – mówił Luiz Felipe Scolari, w wywiadzie którego udzielił tuż przed tym, gdy został zwolniony. Teraz poznajemy jego spojrzenie na londyński zespół.
– Robinho mógłby być takim piłkarzem. Nie boi się dryblować, podejmuje ryzyko. Jako Brazylijczyk, lubię to. Moja drużyna nie jest dość brazylijska. Jest raczej “biurokratyczna”. Taki jest styl moich zawodników. I dlatego Robinho mógłby dać tej drużynie dużo dobrego – dodawał.
Tłumaczył też się ze swoich niektórych decyzji taktycznych: – Z takim składem bardzo ciężko jest wystawić z przodu Drogbę obok Anelki. Nie mam piłkarzy, żeby grać skrzydłami w systemie 4-4-2. Kalou może grać na skrzydle w 4-3-3, ale nie w 4-4-2, bo nie jest wystarczająco dobry w obronie. Przy Anelce i Drogbie z przodu, kto grałby na lewej stronie? I kto w środku? Jeśli zagramy 4-4-2, przegramy bitwę w środku pola. Dlatego muszę wybierać między Drogbą i Anelką.
Z kolei o Drogbie mówił: – Brakuje mu teraz pewności siebie. Po dwóch czy trzech dotkliwych kontuzjach, nie jest taki jak kiedyś. Dlatego wybieram Anelkę.
Przypomnijmy, że Scolari odszedł po zremisowanym 0:0 meczu z Hull – wpisującym się w całą serię kiepskich spotkań, zwłaszcza tych rozgrywanych na Stamford Bridge. Szanse Chelsea na mistrzostwo Anglii dziś specjalnie duże już nie są.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT