Wojciech Szczęsny lubi sobie pofantazjować? Liczymy!

Właśnie zapoznaliśmy się z raportem Global Property Guide na 2009 roku, w którym można porównać ceny nieruchomości w różnych bardzo drogich miejscach. Uwzględniono 112 miast świata, wśród nich oczywiście Londyn. A dlaczego akurat interesuje nas stolica Anglii? Ano dlatego, że Wojciech Szczęsny, młodziutki rezerwowy bramkarz rezerw Arsenalu (sorry, Wojtek, taki był twój status przed kontuzją) chwalił się dopiero co zakupem ponad 100 metrowego apartamentu w bardzo ekskluzywnym budynku. Od początku dziwiliśmy się – kiedy on na to uzbierał?
I teraz dziwimy się jeszcze bardziej. Wspomniany raport dotyczy apartamentów o powierzchni 120 metrów. Czyli idealnie trafia w nasze potrzeby, by sprawdzić, ile to mógł Szczęsny rzekomo zapłacić. Wychodzi na to, że… ponad 8 milionów złotych!

Wedle raportu, cena metra w takim apartamencie wynosi 20,7 tysiąca dolarów (dla porównania Warszawa – 4,3 tysiąca). Zakładając, że apartament Szczęsnego ma równe sto metrów i uśredniając kurs dolara na 3.50, daje to… 7 milionów 245 tysięcy złotych. Ale sam Szczęsny mówił: – Mieszkanie ma 112 metrów: dwie sypialnie, jadalnia, salon, dwie łazienki. Uff, czego tam nie ma. Do dyspozycji mieszkańców jest nawet siłownia i 20-metrowy basen… Cóż – 112 metrów kosztowałoby ponad 8 114 400 złotych!

Teraz – kto wierzy, że 19-letni Szczęsny naprawdę coś takiego kupił? Bo wyraźnie zaznacza, że KUPIŁ. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie sądzi, że chłopcy ze szkółki Arsenalu mają po dwa miliony dolarów do wydania? Dodajmy też, że ich zdolność kredytowa jest raczej niska – umowy na 2-3 lata, w rezerwach niezbyt wysokie. Pamiętajcie, że dopiero co Jarosław Fojut chciał przejść z Boltonu do Śląska Wrocław. W porządku – Bolton to nie Arsenal, ale Fojut zdołał chociaż zagrać w Premiership. Dodajemy to, żeby pokazać, że nie wystarczy mieć umowę z angielskim klubem, by być bogatym. Zdziwilibyśmy się, gdyby młody Szczęsny dostawał powyżej 1,5 tysiąca funtów tygodniowo brutto. Z dobrego źródła wiemy, że Łukasz Fabiański inkasuje tygodniowo 10 tysięcy funtów. A gdzie Szczęsnemu do niego?

No to jak? Lubi sobie chłopak pofantazjować, czy wygrał w lotto? Bo na piłce z ledwością zarobiłby na wynajem czegoś takiego. A jeśli kłamie, to po co – dla jaj? Na koniec jeszcze jeden fragment jego wypowiedzi: – Wcześniej w tym pałacu mieszkał Ashley Cole. Po treningu w klubie wracał do domu i od razu szedł na siłownię. Dlaczego? Bo tam… ładne dziewczyny można spotkać. W ten sposób Cole poznał swoją przyszłą żonę, Cheryl Tweedy. Ja tam swój pałac już mam, tylko brakuje w nim księżniczki.

Oj, Wojtku, Wojtku – pałac, księżniczka, mieszkanie za 8 milionów złotych. Czy nie naoglądałeś się zbyt wielu bajek? Chłopie, dorośnij, masz już 19 lat!