O polityce transferowej Legii mówi się zazwyczaj bardzo źle. Postanowiliśmy zrobić podsumowanie NAJGORSZYCH transferów ostatnich 10 lat, a że było ich naprawdę dużo – wprowadziliśmy dodatkowe rozróżnienie, na transfery zagraniczne i krajowe. Łącznie dałoby się sklecić z tych nazwisk prawie cztery katastrofalne drużyny, które nie dałyby rady ograć nawet Sparty Szamotuły. A ile pieniędzy poszło w błoto? Można śmiało założyć, że średnio każdy z tych piłkarzy kosztował klub minimum 150 tysięcy euro (odstępne, kontrakt). Niektórzy mniej, niektórzy zdecydowanie więcej.
Co to oznacza? 40 nazwisk razy 150 tysięcy euro – to daje 6 milionów euro, które gdzieś się rozpłynęły. Choć wcale byśmy się nie zdziwili, gdyby ta suma była zdecydowanie większa. Przecież taki Tomasz Łapiński zagrał tylko jeden mecz, ale… w Legii leczył się przez długie lata, pobierając wysoki kontrakt. Wykupienie Gizy kosztowało kilkaset tysięcy euro, a doliczmy jego zarobki. I tak dalej…
Generalnie – układając ranking, braliśmy pod uwagę nie tylko to, jak słabi okazali się ci piłkarze, ale też ile meczów zdołali w Legii zagrać i ile pieniędzy trzeba było im zapłacić. Oczywiście jest to podsumowanie bardzo subiektywne, bo generalnie był to wybór jak między dżumą a cholerą, między tym, czy lepiej zginąć pod kołami ciężarówki, czy jednak wpaść pod pociąg. Jeśli więc się z tą klasyfikację nie zgadzacie – nic dziwnego. My sami się z nią raz zgadzamy, a raz nie. Czasami wydaje nam się, że Eddie Stanford był większym niewypałem niż Ahmed Ghanem, a czasami, że było dokładnie odwrotnie. W nawiasach podaliśmy liczby rozegranych meczów ligowych w barwach warszawskiego klubu oraz gole…
20 najgorszych transferów zagranicznych (poprawka – przeoczyliśmy Juniora, wskoczył na miejsce 2, jako że kosztował 500 tysięcy euro, z listy wypadł Inaki Descarga – damy sprzedawczykowi szansę błyśnięcia wiosną):
1. Mikel Arruabarrena (6, 0)
2. Junior (13, 1)
3. Daniel Lopes Cruz (0, 0)
4. Zoran Mijanović (4, 0)
5. Manuel Garcia (12, 0)
6. Eddie Stanford (1, 0)
7. Tito (2, 0)
8. Rui Barbosa (0, 0)
9. Rudi Gusnić (1, 0)
10. Rowland Eresaba (1, 0)
11. Leo Kurauzvione (1, 0)
12. Ahmed Ghanem (2, 0)
13. Marjan Gerasimovski (7, 0)
14. Anatolij Dorosz (2, 0)
15. Ajazdin Nuhi (10, 0)
16. Michal Gottwald (5, 1)
17. Elton (11, 3)
18. Moussa Yahaya (19, 2)
19. Mirko Poledica (7, 1)
20. Martins Ekwueme (15, 1)
Średnio: 5,95 meczu na jednego piłkarza.
20 najgorszych transferów krajowych (dodaliśmy przeoczonego Zidane’a z Lubina, czyli Ireneusza Kowalskiego, zepchnął z listy wieczny talent, który chwaląc się zdjęciem z Drogbą przebił się do Legii – Macieja Korzyma):
1. Tomasz Łapiński (1, 0)
2. Paweł Wojtala (16, 0)
3. Maciej Janiak (15, 0)
4. Paweł Kaczorowski (10, 1)
5. Marcin Chmiest (10, 0)
6. Krzysztof Szewczyk (0, 0)
7. Ireneusz Kowalski (12, 0)
8. Marcin Klatt (9, 4)
9. Piotr Bronowicki (18, 0)
10. Bartłomiej Grzelak (39, 7)
11. Sebastian Nowak (20, 0)
12. Błażej Augustyn (4, 0)
13. Łukasz Mierzejewski (13, 1)
14. Artur Chałas (0, 0)
15. Piotr Giza (34, 5)
16. Adam Więckowski (0, 0)
17. Maciej Wojtaś (1, 0)
18. Adam Cieśliński (0, 0)
19. Dariusz Zjawiński (8, 0)
20. Artur Jędrzejczyk (1, 0)
Średnio: 10,55 meczu na jednego piłkarza.
PS. Zniecierpliwionych uspokajamy – będą też rankingi dotyczące Wisły i Lecha.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT
