Leo Beenhakkera znów trzymają się żarty. Holenderska prasa umieściła go w gronie ośmiu kandydatów na trenera Feyenoordu, co poruszyło selekcjonera reprezentacji Polski. – Tylko nie to! Znowu? Ostatnio był Sunderland, później PSV, a teraz Feyenoord. A jak jutro zwolnią Mourinho, to też zadzwonicie? – spytał.
Oj Leo, krótka odpowiedź – NIE. Akurat jak zwolnią Mourinho to poszukiwany będzie trener z wynikami.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT