Reklama

Osuch oszalał czy Legia chce kupić klub w Zimbabwe?

redakcja

Autor:redakcja

11 stycznia 2009, 23:51 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jak poinformował niedawno “Przegląd Sportowy”, na testy do Legii Warszawa przyjedzie w styczniu napastnik z Zimbabwe, a zarazem objawienie tamtejszej ligi Evans Chikwaikwai (nie chcemy nawet myśleć, jak jego nazwisko wypowiedziałby Dariusz Szpakowski, skoro sporym problemem było dla niego komentowanie gry Rafała Boguskiego). Na portalu goool.pl wyczytaliśmy, że razem z królem strzelców ekstraklasy Zimbabwe zawita do Polski niejaki Njube Sundows. Czujemy się zobowiązani, by rozwiać wątpliwości internautów – Njube to nazwa… drużyny Evansa, a z tego, co wiemy pozostali jej zawodnicy nie zamierzają przeprowadzać się do Warszawy.
Czepiamy się, choć w gruncie rzeczy nic do Osucha nie mamy. Facet pokazał całkiem niedawno, że ma jaja i nie boi się postawić Leo Beenhakkerowi. Redaktorzy tworzący portal pana Radka ostatnio są jakby jednak nie w formie – najpierw długo zapewniali, że Łukasz Garguła nie podjął decyzji, gdzie zagra w kolejnym sezonie, choć dobry tydzień wcześniej media informowały, że tuż po Nowym Roku podpisze kontrakt z Wisłą Kraków (z drugiej strony rozumiemy, że to była dla portalu Osucha niezręczna sytuacja – jako prowadzący rozmowy menago do ostatniej chwili musiał trzymać decyzję piłkarza w tajemnicy). Wtopa z klubowym kolegą Evansa Chikwaikwai solidnie nas za to rozbawiła 🙂

Osuch oszalał czy Legia chce kupić klub w Zimbabwe?

Owszem, Mirosław Trzeciak to beznadziejny dyrektor sportowy, który na testy do Legii przywozi byle jakich ogórków (z niektórymi, jak choćby Arruabarreną, Tito, czy Descargą podpisuje nawet kontrakty). Dzięki niezłym układom z menedżerem Wiesławem Grabowskim nasz ulubieniec prowadzi intensywne poszukiwania właśnie na Czarnym Lądzie. Nie wierzymy, by był jednak aż takim naiwniakiem, żeby ściągnąć do Polski cały autokar czarnoskórych grajków.

Swoją drogą, ciekawi jesteśmy, kto poza (podobno) przebojowym snajperem trafi wkrótce pod skrzydła Jana Urbana. Jakoś nie sądzimy, by pozostali zawodnicy z Afryki podbili wiosną naszą ligę.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...