Ł»arty się skończyły. Organizator mundialu 2010 w RPA Jimmyho Mohlalu zastrzelony! Nieznani sprawcy podkradli się w niedzielę pod jego dom i wykonali wyrok. – Zamaskowani sprawcy poczekali na ofiarę przed jej domem w nieoznakowanym aucie. Zastrzelili go i zbiegli – czytamy w oficjalnym stanowisku, wedle którego zamachowcy postrzelili i zranili jeszcze syna organizatora mistrzostw świata.
Mohlalu był wiceprezydentem Południowoafrykańskiej Federacji Piłkarskiej. Zwrócił uwagę na korupcję przy budowie stadionu na mundial. Wielce możliwe, że był to powód jego morderstwa.
FIFA nie wydała jeszcze oficjalnego komunikatu w tej sprawie. Niedawno prezydent Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej Joseph Blatter stwierdził stanowczo, że FIFA nie ma tzw. wariantu B na przeprowadzenie mundialu w 2010 roku. Ni mniej ni więcej oznaczało to, że Republika Południowej Afryki może spać spokojnie, bo turniej, bez względu na okoliczności (opóźnienia w budowie stadionu, korupcję, ogromną przestępczość i szerzące się w tym państwie, podobnie jak na całym Czarnym Lądzie AIDS) na pewno się tam odbędzie. Innej opcji po prostu nie ma.
Ciekawe, ile jeszcze nieszczęść musi się w RPA zdarzyć, żeby Blatter zmienił zdanie i jednak odebrał prawo organizacji mistrzostw jednemu z najbardziej niebezpiecznych państw cywilizowanego świata? Gdyby piłkarskie mistrzostwa świata miały się odbyć np. za miesiąc, zastanowilibyśmy się dwa razy przed zabukowaniem biletów lotniczych.