Najbardziej pechowy kupon w życiu?

redakcja

Autor:redakcja

04 stycznia 2009, 10:20 • 1 min czytania

Pamiętacie jeszcze swój najbardziej pechowy kupon w życiu? Jaka największa suma przeszła wam koło nosa tylko dlatego, że jakiś frajer w krótkich spodenkach nie potrafił z metra wcelować w bramkę albo zrobił to właśnie wtedy, kiedy nie trzeba? Jest jeden kibic w Anglii, który naprawdę mógł się wkurzyć. Wysłał za 10 funtów kupon i do wygrania miał 795 000 funtów (prawie 3,5 miliona złotych). Weszłoby mu wszystko, gdyby nie ten jeden strzał…

Reklama

 

Nieźle, co? Doliczony czas gry, jedno uderzenie i fortuna poszła się… Sami wiecie, nie trzeba kończyć. Bukmacher odetchnął z ulgą. W Kolumbii piłkarz, który zdobył tego gola, prawdopodobnie zostałby w ciągu tygodnia zastrzelony. W Anglii pił w najlepsze, a pechowy kibic przez następne 50 lat będzie jeździł na taksówce i opowiadał klientom, że prawie był bogaty.

Reklama

Swoją drogą, zobaczcie jakimi idiotami są polscy sędziowie i piłkarze. Układali mecze na potęgę, ale każdy sobie. Wystarczyłoby, żeby się dogadali ze dwa razy i ustawili dokładnie całą kolejkę, a wykręciliby taki kurs, jakiego żaden bukmacher na oczy nie widział. Efekt jest taki, że prokuratura i tak ich dorwała, a konta bankowe dość puste, w ogródkach też niczego nie zakopali… Tumany.

Najnowsze

Anglia

Dorgu bohaterem Old Trafford w Boxing Day. Skromna wygrana

Wojciech Piela
3
Dorgu bohaterem Old Trafford w Boxing Day. Skromna wygrana
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama