Ł»ycie nas do tego zmusza. Mieliśmy już dać trochę wytchnienia ludziom z “PS”, ale niestety – nie można milczeć, gdy trafiamy na kolejne błędy. Widzicie ten fragment strony z dzisiejszego wydania (powyżej)?
Zdaniem dziennikarzy największej, a w zasadzie jedynej gazety sportowej w Polsce (skoro mają monopol, to kogo mamy się czepiać?), tylko dziesięciu Polaków zdobywało mistrzostwo Polski oraz mistrzostwo innego kraju. Niewielu, co? Niby tak – gdyby to była prawda.
Znaleźliśmy kolejnych PIĘTNASTU, a pewnie wy dorzucicie jeszcze jakieś nazwiska. Na sto procent pominięci przez “PS” to:
– Zbigniew Boniek (hoho, nieźle – to tak jakby w spisie papieży pominąć Jana Pawła II)
– Jerzy Podbrożny
– Jerzy Brzęczek
– Jarosław Bako
– Ryszard Komornicki
– Mirosław Okoński
– Krzysztof Warzycha
– Józef Wandzik
– Robert Gadocha
– Maciej Śliwowski
– Marek Zając
– Rafał Niżnik
– Józef Młynarczyk
– Jacek Bąk
– Adam Zejer (znaleziony przez jednego z naszych czytelników)
Macie jeszcze kogoś? Dodajmy, że ramka w “PS” miała udowodnić, że ze wszystkich Polaków, najwięcej się nazdobywał Radosław Michalski. Może dlatego wykrojono mu konkurencję? Ł»eby nie biły po oczach osiągnięcia Warzychy lub Wandzika? Nie wspominając o Bońku i jego trofeach międzynarodowych? Ale obstawiamy, że to nie spisek, tylko głupota.
W każdym razie mamy chyba rekord – 15 pominiętych. Ale… dodajmy, że wątpliwa jest sprawa z Olisadebe. Mistrzostwo Polski zdobył jeszcze jako stuprocentowy Nigeryjczyk. Jeśli mimo wszystko go zaliczać, tak jak zrobił to “PS”, to należałoby do listy dodać jeszcze Mauro Cantoro oraz Aleksandara Vukovicia. Czyli mamy szesnastego i siedemnastego nieobecnego. Jeśli nie wliczamy Cantoro i Vukovicia, to nie wliczamy też Olisadebe. Wówczas 15 nieobecnych na 24.
