Reklama

Nowy cykl Weszło! Pyszne anegdotki na zimę

redakcja

Autor:redakcja

02 stycznia 2009, 22:10 • 2 min czytania 0 komentarzy

Czy tego chcemy, czy nie – mamy sezon ogórkowy. Transfery z dupy wzięte, kwoty z sufitu, no i Adam Małysz – skończył się już czy nie? (dla zajmujących się skokami narciarskimi fachowcami mamy gotową odpowiedź – dekarz już się skończył, nie pomoże nawet wujo Szturc, czas więc na rentierkę). Dlatego wpadliśmy – jak to my – na genialny pomysł. Co jakiś czas będziemy Wam tutaj podrzucać anegdotkę. Oczywiście to coś z cyklu: samo życie. Perełki a’ la opowiastki o Wójciku – te, które tak uwielbiacie podczas relacji live. Każda anegdotka jest sprawdzona, a zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa – przeciwnie!
Anegdotki będziemy tu wrzucać zupełnie od czapy, czyt. nie mają nic wspólnego z obecną sytuacją w świecie sportu, finansów ani polityki. Na rozsmakowanie w naszej nowej formule macie od razu dwa pyszne kąski. Jeśli przypadną Wam do gustu, pojawią się kolejne. No dobra, już nie nudzimy.

Nowy cykl Weszło! Pyszne anegdotki na zimę

Anegdotka nr 1, “niespodzianka w jacuzzi”.
Amica Wronki, nowoczesny hotel i budynek klubowy w jednym. Sprzątaczka zapala światło w jacuzzi i… niemal mdleje. W wodzie pływa wielka maskotka – czarna wrona – a w jej dziobie… kupa. Ludzka kupa. W klubie dochodzenie, kto dopuścił się czegoś tak obrzydliwego. Podejrzenia padają na trzech piłkarzy – w tym Dariusza D. (przede wszystkim) i Macieja M. (w drugiej kolejności). Śledztwo spełza jednak na niczym.

Po dwóch miesiącach selekcjoner Paweł Janas jedzie pociągiem w Anglii w towarzystwie dziennikarza. Pismak opowiada trenerowi historię z jacuzzi. Janas słucha, słucha, i nagle przypomina sobie, że M. właśnie odszedł do Kolportera Kielce, którego właściciel Krzysztof Klicki w akwarium w biurze trzyma rekiny i wreszcie wypala ze śmiechem:
– No, to teraz Mielcarz będzie robił Klickiemu do rekinów!

Anegdotka nr 2, “Który prezes?”
Rozmowa z kierownikiem Widzewa Łodź, Tadeuszem Gapińskim. A trzeba wiedzieć, że Widzew to klub, gdzie jest wieczny bałagan, a jak mawia sam kierownik – rządzi ten, kto pierwszy wstanie.
– Jest prezes? – pyta gość
– A który? – odpowiada Gapiński.
– A który jest?
– A o którego pan pyta?

Najnowsze

Piłka nożna

Wieteska wszedł na kwadrans i o mało nie doprowadził do straty dwóch bramek

Bartosz Lodko
2
Wieteska wszedł na kwadrans i o mało nie doprowadził do straty dwóch bramek

Komentarze

0 komentarzy

Loading...