Perquis – to by było na tyle

redakcja

Autor:redakcja

31 grudnia 2008, 05:20 • 1 min czytania

Jak już pisaliśmy, współpracownik „Przeglądu Sportowego” Tadeusz Fogiel próbuje do reprezentacji Polski wcisnąć ogórkowego Damiena Perquisa. Na szczęście sam piłkarz nie daje powodów, by znów odstawiać olisadebo-rogerową szopkę. Ani dobrze nie gra, ani się za rozważnie nie wypowiada.
I tak z wywiadu z Perquisem dowiadujemy się, że:

Reklama

– Nie wie, jak aktualnie gra reprezentacja Polski i jakie wyniki osiąga
– Nie wie, kto jest selekcjonerem (musi spytać Fogiela)
– Nie wie, kim jest Błaszczykowski
– Nie zna Artura Boruca, ale słyszał o Jerzym Dudku
– Nie wie, kto jest prezydentem Polski (musi spytać babci)
– Uważa, że najsłynniejszym Polakiem w historii jest Jacek Bąk
– Nigdy nie był w Polsce

Podsumowując – nadaje się do gry w naszej kadrze tak samo, jak Emmanuel Olisadebe do oprowadzania wycieczek po Zamku Królewskim w Warszawie. Mamy nadzieję, że ten wywiad ostatecznie wyczerpał kwestię Perquisa i zostanie oszczędzone Dariuszowi Szpakowskiemu uczenie się wymawiania tego nazwiska. Lech Kaczyński zapewne też odetchnął z ulgą.

Reklama

Najnowsze

Ekstraklasa

Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę

Braian Wilma
3
Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama