Kamil Grosicki, kuracjusz z ośrodka leczenia uzależnień w Starych Juchach i od czasu do czasu piłkarz, jak to ma w zwyczaju zapowiedział, że się poprawi. A że wywiad ukazał się 31 grudnia, to tym bardziej młody zawodnik mógł zawrzeć kilka obietnic. Od teraz będzie więc rozważny, pracowity, odpowiedzialny, mądry, uczynny i w ogóle. Generalnie zostanie wczesnym Markiem Citką, jeśli wiecie co mamy na myśli. Nie mamy pojęcia, czy ma zamiar służyć do mszy, ale niewykluczone.
Jednocześnie Grosicki dodał: – To moja ostatnia szansa. Nie zmarnuję jej… Ostatnia szansa? Nieźle jak na 20-latka. Przyznajemy, że rozwalić sobie karierę w tym tempie to rzadkie osiągnięcie. Czekamy na kogoś, kto to przebije i wygłosi zdanie o ostatniej szansie jeszcze jako nastolatek. Obstawiamy jednak, że rekord Kamila długo może nie zostać pobity.
“Grosik”, jako że wydaje się może troszkę głupawym, ale jednak sympatycznym młodym piłkarzem, życzymy, by choć połowa z jego obietnic się sprawdziła. Mamy słabość do trudnych charakterów, więc będziemy trzymali kciuki. Boimy się jednak, że z nowych zapowiedzi Kamila może wyjść tyle, co z tych…
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT