Dudka wygrał z klubem. Brawo!

redakcja

Autor:redakcja

23 grudnia 2008, 07:45 • 1 min czytania

Dariusz Dudka zapowiada, że chce odejść z Auxerre. Tylko jeszcze nie ma dokąd. Jak to zwykle bywa w przypadku polskiego piłkarza, wszyscy się na niego uwzięli. I co go zdumiewa – nigdy nie jest pewny, czy zagra w następnym spotkaniu. Brrr… Straszne!
„Dudi” wyżalił się trochę „Gazecie Wyborczej”. Nas najbardziej rozbawił nas ten fragment: „Dzień spokojnie płynie za dniem, trening za treningiem. Wesoło jest tylko, jak czasem odwiedzą nas znajomi. Poza tym nuda. Dopiero niedawno klub zgodził się opłacać mi lekcje francuskiego, wcześniej toczyłem z nim o to walkę”.

Dudka wygrał z klubem. Brawo!
Reklama

Doprawdy fantastyczne – facet nie uczył się przez pół roku języka, bo toczył walkę, kto ma za te korepetycje płacić. Zarabia na miesiąc jakieś 120 tysięcy złotych, ale szkoda mu było kilku drobniaków. Ile taki kurs mógłby kosztować? Przecież nie 10 tysięcy miesięcznie. I nie pięć. I nie trzy…

Na szczęście Dudka walkę o opłacanie nauczyciela wygrał. Pewnie dlatego, że w klubie uznali, że ten nauczyciel i tak nie będzie potrzebny. Trochę nam to przypomina Kamila Kosowskiego, który wytoczył proces Kaiserslautern, że nie wypłacono mu premii za jakiś mecz, w którym zresztą nie grał. Proces wygrał, tyle że go z klubu wywalili:)

Reklama

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Anglia

Dorgu bohaterem Old Trafford w Boxing Day. Skromna wygrana

Wojciech Piela
1
Dorgu bohaterem Old Trafford w Boxing Day. Skromna wygrana
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama