Reklama

Sikora nie dał się otruć Javierowi Clemente

redakcja

Autor:redakcja

22 grudnia 2008, 10:12 • 2 min czytania 0 komentarzy

Pamiętacie jeszcze Adriana Sikorę? Miły i sympatyczny chłopak, który w Grodzisku Wielkopolskim zdobywał gola za golem, od pół roku ogląda mecze Realu Murcia z ławki rezerwowych. Nigdy nie wróżyliśmy Sikorze wielkiej kariery w Segunda Division, chociaż skoro na boiskach drugiej ligi hiszpańskiej błyszczał taki Mikel Arruabarrena to wszystkiego można się było spodziewać. – Jeżeli do końca rozgrywek nie zacznę regularnie grać w Murcii, to przyznam publicznie, że byłem za słaby na tę ligę – mówi w rozmowie z “Dziennikiem”. Naszym zdaniem na takie oświadczenie mógłby się zdobyć już teraz.
Największym sukcesem Sikory w Hiszpanii jest więc fakt, że polski piłkarz nie dał się otruć na pożegnalnej kolacji zwolnionego niedawno z Murcii Javiera Clemente. – Była jakaś bakteria w owocach morza, które jedli moi koledzy. Ja nie lubię tego typu dań, więc zatrucie szczęśliwie mnie ominęło – wspomina Adrian, który nie znając języka, nigdy nie miał zbyt bliskich relacji z hiszpańskim szkoleniowcem. – Miałem do tego człowieka zupełnie neutralny stosunek. Nasze kontakty nie były zbyt zażyłe. Pewnie dlatego, że on nie mówił po angielsku, ja po hiszpańsku, więc nie było się jak porozumieć – dodaje.

Sikora nie dał się otruć Javierowi Clemente

Sikora, który zwyczajnie przegrał rywalizację o miejsce w składzie z innymi napastnikami zapewnia, że w kadrze Murcii na każdej pozycji jest niebywała wręcz konkurencja. – U nas jest tak, że indywidualne umiejętności piłkarzy nie przekładają się na grę zespołową – tłumaczy. To lepsze niż biadolenie, że uwziął się na niego trener albo nie akceptują go kibice, ale do nas i tak średnio trafia. – Liczę, że po Nowym Roku to się zmieni. I że pod rządami nowego trenera zacznę wreszcie więcej grać. Adriana Sikorę naprawdę stać na to, by zaistnieć w Segunda Division. Jeszcze to udowodnię! – odgraża się Adrian. My ani trochę mu jednak nie wierzymy. A wy? Sądzicie, że jeszcze zawojuje hiszpańskie boiska?

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...