Mistrzowie Anglii, piłkarze Manchesteru United, zabawę mają we krwi. Czasem dochodzimy do wniosku, że lepiej czują się w pubie niż na boisku. Świadczą o tym choćby zdjęcia, jakie obiegły brukową prasę, po ostatniej imprezie Czerwonych Diabłów w jednym z londyńskich night – clubów. Angielska prasa przyłapała gwiazdy z Old Trafford, gdy opuszczały lokal nad ranem w stanie mocno wskazującym na spożycie bądź niuchanie.
Najlepszy futbolista świata Cristiano Ronaldo uśmiechał się głupkowato do kamery, jakby chciał powiedzieć, że “czuje się świetnie”. Wayne Rooney, Gary Neville, Carlos Tevez, Anderson czy najmłodszy 17-letni Rafael da Silva również mięli nietęgie miny (choć w przypadku tego ostatniego oddać trzeba, że wyglądał z całego towarzystwa najporządniej). Oczy Diabłom kleiły się niemiłosiernie. Sądzimy, że nawet zapałki by nie pomogły i nie zdołały podtrzymać okropnie lepiących się powiek. Ciekawe, gdzie w tym momencie był nasz rodzynek z Old Trafford Tomasz Kuszczak? Jak sądzicie – smacznie spał pod kołderką w hotelowym łóżeczku czy integrował się z grupą rozrywkową?
Widać balety gwiazdom nadzwyczaj się udały, bo smutek po bezbramkowym sobotnim remisie z Tottenhamem solidnie zatopiono w ulubionym szkockim trunku sir Alexa Fergusona (kto wie, czy nie wzmocnionym białym sproszkowanym dopalaczem). Po sobotniej imprezie można było ruszyć na podbój Japonii, czyli klubowe mistrzostwa świata, w których Manchester broni honoru Europy.
Ciekawi jesteśmy, jak na kolejny wyskok swoich chłopców zareaguje sir Alex – czy puści im to płazem czy też, jak w zeszłym roku, wścieknie się niemiłosiernie i znowu przetrzepie im wcale niemałe gaże? Uff, na samą myśl o słynnej fergusonowskiej suszarce robi się gorąco.