Jak akurat tak jest wygodniej, to Lech Poznań robi się znów Amiką…

redakcja

Autor:redakcja

04 grudnia 2008, 04:39 • 2 min czytania

Członek zarządu PZPN Jacek Masiota, prawnik, lubi przedstawiać się jako człowiek z innej bajki. Udziela wywiadów, że w zasadzie w tej piłkarskiej centrali czuje się źle, bo przerasta tam wszystkich pod każdym względem. Może i tak nawet jest, ale… pewnymi nawykami niczym się nie różni od działaczy starej daty – zwłaszcza tanim cwaniactwem i tupetem.
Teraz stwierdził, że obecny Lech nie może ponosić żadnej odpowiedzialności za korupcję w 2004 roku, bo przecież tak naprawdę nie jestem Lechem, tylko Amiką, a tamten Lech to jakaś upadła firma. Wszystko pięknie, ale ciekawi jesteśmy, co powie, gdy nagle zarzuty spadną na Amikę? Oświadczy, że nie można karać poznańskiego klubu za to, że jego wroniecki protoplasta działał niezgodnie z prawem?

Jak akurat tak jest wygodniej, to Lech Poznań robi się znów Amiką…
Reklama

Lech jest w idealnej sytuacji, dużo lepszej niż wszystkie inne polskie kluby. W zasadzie trudno wyobrazić sobie sytuację, żeby miał w jakikolwiek sposób odpowiedzieć za korupcję. No bo grzechy Lecha, to grzechy nieboszczyka. A ukaranie „Kolejorza” za korupcję w Amice jest trudne do wyobrażenia, nawet jeśli pod względem formalnym wszystko trzymałoby się kupy.

Skoro jednak Lech jest i będzie Amiką, jak chce pan Masiota, to niech zwróci uwagę na Bułgarskiej, że oficjalna strona jest do bani – ktoś wrzucił historię nie tego klubu, co trzeba (https://www.lechpoznan.pl/art,28,klub.htm). Powinno chyba być coś raczej o Błękitnych Wronki i ich połączeniu z Czarnymi Wróblewo?

A tak poważnie – skoro chcecie się chwalić historią Lecha, to chyba wypada chwalić się nią w całości. Nawet jeśli jakiś jej fragment okaże się niechlubny…

Reklama

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Anglia

Dorgu bohaterem Old Trafford w Boxing Day. Skromna wygrana

Wojciech Piela
1
Dorgu bohaterem Old Trafford w Boxing Day. Skromna wygrana
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama