Jeśli znów Leo Beenhakker powie, że „dochodzą go bardzo dobre sygnały na temat formy Wojciecha Kowalewskiego w Grecji”, nie dajcie się oszukać. Kowalewski tak jak puszczał szmaty (już je kiedyś pokazywaliśmy), tak puszcza dalej…
Reklama
29 listopada 2008, 23:26 • 1 min czytania
Jeśli znów Leo Beenhakker powie, że „dochodzą go bardzo dobre sygnały na temat formy Wojciecha Kowalewskiego w Grecji”, nie dajcie się oszukać. Kowalewski tak jak puszczał szmaty (już je kiedyś pokazywaliśmy), tak puszcza dalej…