Jest szansa (choć niewielka), że Radosław Matusiak nie przegra wszystkich pieniędzy, jakie w życiu zarobi. Otworzył interes, który jest w stanie przynieść mu niezłe dochody – został współwłaścicielem nowego, warszawskiego klubu Confashion. To zawsze lepiej, jak piłkarz życie nocne zaczyna poznawać nie z perspektywy regularnego klienta, tylko właściciela lokalu. Oczywiście, fajniej byłoby, żeby sukces osiągnął w jakimś klubie piłkarskim, a nie nocnym i ruszał się po boisku, a nie po parkiecie, ale dobre i to… W każdym razie szczerze życzymy powodzenia.
Lokal został otwarty w imprezowym sercu Warszawy (a przynajmniej tej wylansowanej części) – przy Placu Piłsudskiego. Nieopodal znajdują się też Cinnamon, Platinium czy Hottle. Oczywiście ruszono z pompą, więc nie zabrakło gości specjalnych, choćby Michała Koterskiego. Zdjęcia Confashion możecie zobaczyć niżej…
Dodajmy, że Matusiak ma też to szczęście, że jego teściem jest bardzo bogaty płocki biznesmen Marek Graczykowski, które firma budowlana (Vectra) realizuje bardzo dużą część miejskich inwestycji. Graczykowski zapewne wkrótce zostanie jednym z głównych sponsorów Wisły Płock, a jego najbardziej zaufanym człowiekiem w klubie będzie… Janusz Matusiak, ojciec Radka. Jeśli więc po wyleczeniu kontuzji (uraz pachwiny) Matusiak nie znajdzie niczego lepszego, to pewnie wyląduje tam…
GŁÓWNE ZDJĘCIE: W.Sierakowski FOTO SPORT