Tak, wiemy, że to absolutny upadek i ostatecznie spudelkowanie naszego serwisu. Ale nie mogliśmy się powstrzymać – skoro pokazaliśmy muskulaturę Manuela Arboledy i zastanawialiśmy się, czy to najbardziej napakowany zawodnik w polskiej lidze, trzeba też rozpocząć drugi konkurs – kto jest najgorzej zbudowanym piłkarzem. Coś nam się zdaje, że bezkonkurencyjny w tej dziedzinie jest Artur Boruc, który od mięśni zdecydowanie woli tłuszczyk. Za 10 lat z mięśni, będzie miał głównie mięsień piwny.
Oczywiście Borucowi niespecjalnie przeszkadza to w grze. Nawet jak bywał ekstremalnie gruby jak na piłkarza (takich zdjęć niestety nie mamy – na tych, które zamieściliśmy – podbierajac ze strony arturboruc.com – i tak się jeszcze jakoś trzyma), kiedy na wadze pękała setka, to udawało mu się bronić co najmniej dobrze. A że niektórzy się śmiali, że w koszulkach Pumy wygląda, jakby grał w Kappie (kojarzycie stroje Romy?), to akurat go nie ruszało. Zresztą, wolicie ulanego Boruca czy wyrzeźbionego Kowalewskiego? No właśnie…
Ale fakt faktem, że uprawiać sport przez całe życie i nie doczekać się najmniejszej rzeźby, to rzadki efekt. Przecież on nawet rąk – swojego głównego narzędzia pracy – nie ma jakoś specjalnie wysportowanych.
O braku “kaloryfera” nie wspominamy, bo nikt Boruca o “kaloryfer” nigdy nie posądzał. Piłkarze na zgrupowaniach reprezentacji Polski czasami nie mogli uwierzyć w to co widzą, kiedy Boruc przebierał się w szatni. – On ma brzuch, zwykły, obwisły brzuch, jak u 40-letniego księgowego. I się z tego śmieje. Staje przed lustem, wypycha ten bęben, wali w niego dłońmi i mówi ze śmiechem: “taki gruby i gra!” – opowiadał nam kiedyś jeden z reprezentantów, a było to w czasie, kiedy “Borubar” bił swoje wagowe rekordy.
Ciekawi jesteśmy, co by było, gdyby Boruc był maksymalnie wyżyłowany – myślicie, że broniłby lepiej? A jeśli tak, to o ile lepiej? Byłby szybszy, sprawniejszy? A może ten ślamazarny styl bronienia, to rzucanie się na murawę w tempie, w jakim wiele osób kładzie się na kanapę, to właśnie jego siła i znak rozpoznawczy? No i jeszcze jeden aspekt całej sprawy – ciekawe, czy da radę (i czy będzie miał chęci) bronić na przykład prawie do czterdziestki? Bo ci, którzy to robią – jak choćby Jens Lehmann (39 lat) czy David James (38 lat) – sylwetki mają zdecydowanie inne niż Boruc…
WEŁ¹ 100 ZŁOTYCH BONUSU I SKORZYSTAJ Z NAJWYŁ»SZYCH KURSÓW – WWW.GAMEBOOKERS.COM