Wisłą rozbita i upokorzona, rozłożona na łopatki. Lech wygrał w Krakowie i to w rozmiarach, jakich nikt się nie spodziewał. Już do przerwy poznaniacy wygrywali 3:0. My przeprowadziliśmy kolejną żenującą relację live…
KLIKNIJ, Ł»EBY ODŚWIEŁ»YĆ
19.03
Bohaterem jak dla nas Rafał Murawski. Franek Smuda mówił na niego: “Ty wyglądasz jak dzwonnik z Rotterdamu”:)
18.59
KONIEC MECZU. Wisła upokorzona.
18.55
W zespole Wisły wszyscy mają napis Salwator na plecach. Opowiadał nam kiedyś jeden dziennikarz, że z zaskoczenia wzięto go do małej telewizji, żeby komentował ligę włoską. Sądził, że to będzie mecz Milan – Fiorentina albo coś w tym stylu. A to była liga włoska, ale w siatkówce i to kobiet. No i miał komentował – jedna zawodniczka, druga, trzecia. I trzeci raz to samo nazwisko. Dopiero przy czwartym zorientował się, że to reklama.
18.49
Piosenka na czasie – “Kto dziś wygra ważny mecz, Lech!”. To utwór Libera. Warto obejrzeć bez względu na sympatie klubowe, bo to kawał dobrej roboty i promocja polskiej piłki.
18.46
Franz coś macha z ławki. Przypomniała nam się historia z reprezentacji Polski. Stadion – Łazienkowska. Mecz – sparing ze Świtem. Przy ławce stoi Wójcik, ale jest mocno zmęczony i piłkarze ustalili, że nie będą go słuchali. Ale “Wujo” się strasznie wydziera do Wałdocha. “Tomeeeek, Toooomeeeeeek!”. A Tomek udaje, że nie słyszy, co jest dziwne, bo trybuny raczej puste. “Tomeeeek, kurwa, Tomeeeeeeek”. A Tomek nic. “Toooooomeeeeeeeek kurwaaaaa”. No to w końcu Wałdoch uznał, że głupio dalej udawać głuchego i odkrzykuje: “Co?”. Wójcik: “Do przooooodu!!! Biegnij do przooooduuuu!”. Wałdoch: “Ale oni już pobiegli!”. Wójcik się chwilę zastanowił, nabrał powietrza w płuca i wrzasnął… “No to do tyyyyłuuuuu”!
18.44
Michniewicz dał nam meldunek z Bochum – bohaterem meczu Marcin Mięciel, bo strzelił ładną bramkę i miał udział przy golu na 2:0. Wichniarek po raz pierwszy w tym sezonie nie strzelił. Beenhakker triufmuje: “A nie mówiłem?”
18.37
Jedno jest pewne – Rengifo to nie jest drugi Usain Bolt. Jamajczyk mógłby mu dać 80 metrów fory w wyścigu na setkę.
18.32
Tottenham gra jutro z Aston Villą. Wojtek Kowalczyk właśnie stwierdził, że Anglicy śmiało do meczu z Wisłą mogą rozgrywać mecze codziennie.
18.28
Aktualnie wynik Wisły jak w dwumeczu z Barceloną. I obraz gry podobny.
18.27
Z Lewandowskim jest jeden problem – nikt mu nie powiedział, że strzelanie goli w ekstraklasie jest bardzo trudne. Jak sobie to uświadomi, to się zablokuje.
18.25
Arboleda ratuje Lecha przed utratą gola, do spółki z Kotorowskim. Może nie wiecie, ale Arboleda kolekcjonuje kobiety, a Kotorowski samochody. To znaczy Kolumbijczyk sprowadził sobie z ojczyzny nawet niańkę dla dzieci. A brat Kotorowskiego ma komis samochodowy i dzięki temu bramkarz Lecha może codziennie jeździć czym innym.
18.21
Znów mieliśmy rację. 1:4 – GOL LEWANDOWSKIEGO. Wisła gra w obronie mniej więcej tak jak Polonia Bytom wczoraj. Daniel Mąka też by tu coś wsadził.
18.20
Jeszcze trzynaście minut do końca meczu w Zabrzu. Górnik prowadzi z Piastem 1:0. Gola strzelił Madejski, co jest sporym osiągnięciem, biorąc pod uwagę, że wygląda na garbatego (coś jak Kryszałowicz).
18.18
Norrkoeping też już tylko 1:3.
18.16
A nie, jednak będzie 1:4. GOL DLA WISŁY – BOGUSKI.
18.15
Chcielibyśmy, żeby drugim Solskjaerem był Andrzej Niedzielan, ale to raczej średnio prawdopodobne. Solskjaer strzelił 4 gole w 10 minut, a Andrzej ostatnio 3 w dwa lata.
18.14
Skończy się 0:4.
18.13
Dla pocieszenia możemy wiślakom napisać, że Norrkoeping przegrywa z Helsingborgiem też 0:3. Marcin Burkhardt pewnie się upije ze szczęścia.
18.07
Jeśli Wisła chce wygrać, potrzebuje kogoś, kto odmieni losy tego meczu. Wymarzony byłby Ole Gunnar Solskjaer, który kiedyś wszedł z ławki w meczu z Nottingham Forest i strzelił cztery gole. Wyglądało to mniej więcej tak…
Tylko, że Solskjaera to raczej na ławce w Krakowie nie ma. Skorża wprowadza Singlara i Jirsaka. Chyba chce bronić też 0:3.
18.02
Poprawka – te dziurawe ręce z meczu Wisła – Groclin 0:4, to był Jarosiński, a nie Juszczyk. Juszczyka serdecznie przepraszamy za zaliczanie mu cudzych szmat. Własnych ma przecież wystarczająco.
17.59
Obawiamy się, że Skorża zrobi to, co zazwyczaj po nieudanych meczach – obrazi się na swoich piłkarzy w stylu “już nigdy się do ciebie nie odezwę”. Niby dorosły chłop, a mentalnie czasami jak dzieciak…
17.54
Murawski stwierdził: – Sił na pewno nam starczy na 90 minut, ja nigdy nie miałem z tym problemów… Nigdy? A tydzień temu w meczu ze Słowenią? No, chyba że Leo sobie wymyślił ten brał sił u pomocnika Lecha. To by nas nawet nie zdziwiło.
17.53
PRZERWA. Wisła ma szczęście, że przegrywa tylko 0:3. W Canal+ Mirosław Szymowiak przeprowadza wywiady. Na sto procent ma kontrakt z Adidasem – przy każdej relacji mamy kryptoreklamę tej firmy. Dla odmiany Daria Kabała założyła jakieś zwierzę, pewnie lisa.
17.52
Przypomina to mecz Wisła – Groclin 0:4 z sezonu 2006/2007. No i Pawełek broni tak, jak wtedy Juszczyk. Kazimierski na mocnej bombie by złapał niektóre z tych piłek.
17.47
Wisła na łopatkach. Skorża będzie miał teraz gorąco. Cupiał miewa gorsze nastroje…
17.44
No i się sprawdziło. TRZY ZERO DLA LECHA. Bandrowski oddał kiepski strzał, ale Pawełek pokazał, że o bronieniu ma pojęcie mocno mgliste. Czekamy jeszcze na farfocla Kotorowskiego, bo to taki trochę Pawełek bis.
17.42
Smuda gra dzisiaj o posadę. Przecież niedawno wyznał, że ma z prezesem Rutkowskim uczciwy układ – zdobywa mistrzostwo to zostaje, nie zdobywa to wraca skąd przylazł. Jak na razie nie musi się jeszcze pakować.
17.40
Prędzej Lech strzeli na 3:0 niż Wisła na 1:2. Tak to przynajmniej na razie wygląda. Paweł Brożek chyba oddał się swojemu drugiemu hobby poza futbolem – poszedł na papierosa.
17.39
Stilić ma bezsprzecznie najbardziej wiejskie tatuaże w lidze.
17.36
Powinno być 3:0 dla Lecha. Stilić jakoś dziwnie wolno prowadził piłkę, potem podawał do środka, ale strzał nad bramką. Skojarzyło nam się to z Ireneuszem Kościelniakiem z Amiki. Pamiętacie takiego piłkarza? Grzegorz Król śmiał się z niego: “Ty to masz styl prowadzenia piłki – kolanko, bioderko, kolanko, bioderko”. Bo za cholerę nie mógł piłki opanować.
17.34
Łobodziński wyjątkowo niewidoczny. Wiecie, że ma pseudonim “ślepy”? Podobno facet ma naprawdę sporą wadę wzroku i nawet wyniku na tablicy świetnej nie przeczyta. To pewnie tajemnica jego dośrodkowań…
17.29
Mamy przeciek, wiemy już co Maciej Skorża powie na konferencji prasowej: “Niestety, ten mecz nam się nie ułożył, a rywal już od pierwszych minut wysoko zawiesił poprzeczkę”.
17.26
Wisła bije głową w mur. Lech kontruje, Arboleda pałuje, Cleber fauluje. To tak w skrócie.
17.23
Arboleda to niezły dzik. Ciekawe czy jest w lidze ktoś bardziej napakowany od niego? Kiedyś był – Grzegorz Pilch z Arki, ale postanowił uprawiać seks na plaży z dziewczyną, nie pytając jej uprzednio o zgodę.
17.21
Chcieliśmy poprosić o komentarz Czesława Michniewicza, ale pojechał na mecz Bochum z Arminią. Zrobi to, czego nie chciało się przez dwa lata zrobić Beenhakkerowi – obejrzy Wichniarka.
17.19
Wymiana uprzejmości między pracownikami Canal+. Jacek Laskowski: – Mireczku, jak ty to widzisz? Mirosław Szymkowiak: – Tak Jacek, czekałem… No i już wiemy dzięki meldunkowi z płyty, że Wisła nie jest zadowolona z utraty dwóch goli.
17.16
Przypomniał nam się ten mecz. Bełchatów na dzień dobry wcisnął gola, potem kolejne i skończyło się 2:4. Tak wyglądała pierwsza bramka w tamtym spotkaniu….
17.14
LECH WYGRYWA 2:0! Stilić z wolnego!
17.11
Wieszczycki stwierdził, że Pawełek jeszcze nierozgrzany. Nic się nie dziwimy. U nas też zimno. A u was?
17.10
LECH WYGRYWA 1:0. Murawski zasunął z 16 metrów. Stadiony świata.
17.08
Przed meczem Canal+ pokazywał urywki meczów sprzed lat, widać było Brazylijczyka Giuliano. Skojarzyło nam się, jak kiedyś Smuda chciał Giuliano ściągnąć do Wisły. No i leciał samolotem, bodajże do Barcelony na mecz i mówi do Cupiała: – Prezesie (albo per “Boguś”, nie jesteśmy pewni), kupi pan tego Giuliano, kupi pan… Cupiał: – A co ty mi ciągle z tym Giuliano? Ale “Franz” nieugięty i w kółko o tym samym. No to Cupiał zwrócił się do siedzącego nieopodal Pawła Zarzecznego. – Pawełku, a ten Giuliano, to dobry? – spytał. – A gdzie tam! – machnął beztrosko ręką Paweł, nawet nie wiedząc za dobrze, o co chodzi. I transfer padł. “Franz” czerwony, już się nie odezwał.
17.08
ZACZĘLI.
17.07
Warto podkreślić, że Franciszek Smuda pokieruje dziś zespołem w Krakowie osobiście. To nie takie oczywiste – kiedyś, gdy prowadził Legię, oglądał mecz w hotelu i przez telefon mówił Jackowi Kazimierskiemu, jakie trzeba robić zmiany.
17.04
O Dawidowski kontuzjowany. Ale co nowego?
17.00
Ta kadra Janasa i Skorży w ogóle była niezła. Na jednej odprawie “Janosik” mówi: – Bieniuk, ty będziesz grał defensywnego pomocnika dzisiaj, a ty “Dawid” pamiętaj, żebyś biegał blisko tamtego gościa… A “Dawid” z Bieniukiem w tym czasie spali w pokoju, bo zapomnieli nastawić budzika. Ale nikt nie zauważył:)
16.57
Maciej Skorża też się ładnie rozwinął. Kiedyś dla młodzieżówki Janasa robił analizę gry rywali. I mówi: – Lampard ma tylko prawą nogę, jak ma piłkę przy lewej, to jest bezradny… No i pewnie dlatego, w geście rozpaczy i bezradności, Lampard jak miał piłkę przy lewej nodze, to sieknął z 30 metrów w samo okienko. Skończyło się 5:0.
16.54
Przypomniało nam się a propos Franka Smudy, jak kiedyś chciał dostać podwyżkę w Widzewie Łódź. – Co tu zrobić, co zrobić? – zastanawiał się. A zaprzyjaźniony dziennikarz mu mówi: – Słuchaj Franz, akurat wróciłem z Grecji. Masz tu zapalniczkę z logo AEK Ateny, postrasz ich, że masz ofertę… No to “Franz” następnego dnia spotyka się z Pawelcem i Grajewskim, w pewnym momencie wyjmuje zapalniczkę. “Grajek” się pyta: – A to co? Kibicujesz AEK-owi? A Franek na to: – Nieee, tylko męczą mnie, żebym do nich przyszedł… I podwyżka była!
16.51
Zaczynamy naszą relację live. Uspokoiliśmy się, bo już jedno jest pewne. Jak powiedział trener Franciszek Smuda, “na pewno Wisła jest gospodarzem”. Zawsze coś! Teraz na C+ leci materiał z “Franzem”, którego prywatnie bardzo lubimy. Właśnie opowiedział, jak go wywali z Wisły i wyszło na to, że sam zrezygnował:)