Reklama

Ulatowski: Coś pękło w duszach i sercach naszych wybrańców

redakcja

Autor:redakcja

10 września 2008, 02:49 • 2 min czytania 0 komentarzy

Bardziej patetycznego zdania dawno nie czytaliśmy: „Coś pękło w duszach i głowach naszych wybrańców od chwili, kiedy piłka po znakomitym uderzeniu Kuby Błaszczykowskiego trafiła w słupek bramki rywali”. To chyba wystarczy, byście zajrzeli do wywiadu z Rafałem Ulatowskim…
Minął już kac spowodowany marnym stylem i kiepskim wynikiem w konfrontacji ze Słowenią we Wrocławiu?
Remis 1:1 nie jest katastrofą. Naprawdę. Eliminacje do finałów mistrzostw świata dopiero się rozpoczęły.

Ł»artuje Pan chyba? Od Bałtyku aż po Tatry kibice reprezentacji byli zdegustowani…

Pierwsze dwa kwadranse w wykonaniu polskich piłkarzy były naprawdę niezłe. Piłkarze wszystkich formacji realizowali plan taktyczny. Słoweńcy, czując oddech Polaków na plecach, mieli problemy z własnym rytmem gry. Coś pękło w duszach i głowach naszych wybrańców od chwili, kiedy piłka po znakomitym uderzeniu Kuby Błaszczykowskiego trafiła w słupek bramki rywali. Później było już tylko gorzej.

Będą zmiany w wyjściowej jedenastce meczu z outsiderem trzeciej grupy?

Trener Leo Beenhakker dokona przynajmniej trzech, czterech zmian spowodowanych nie tylko kontuzjami Bartosza Bosackiego czy wcześniejszym urazem Pawła Brożka. Od pierwszej minuty wystąpi Ebi Smolarek.

Kibice czekają na przełomowy moment. Wszak od zwycięskiego 2:1 z Portugalią w Chorzowie biało-czerwoni nie rozegrali od dwóch lat ani jednego wielkiego meczu.

Mam nadzieję, że chwila do której wszyscy tak tęsknimy, nadejdzie już w październiku w konfrontacji z Czechami. Sukces rodzi się najpierw w głowach, a później w nogach i w płucach. Nasz najgroźniejszy rywal wchodzi do gry. Może Czesi zgubią punkty w Belfaście?

Jak wypadł Pański rekonesans w San Marino?

Trawa Olimpico w Serravalle jest wypalona słońcem, zniszczona. To mnie trochę niepokoi…

Słabszego rywala od San Marino nie można sobie nawet wyobrazić. Tylko dwóch zawodowców jest w kadrze Giampaola Mazzy, a 200. pozycja w rankingu FIFA mówi wszystko. Od porażki 0:3 z USA w Krakowie kadra przeżywa jednak kryzys. Więc…

Wyprawa do San Marino nie jest tylko turystyczną wycieczką. Musimy wygrać. Nie ma innej opcji.

We Wrocławiu był falstart w naszym wykonaniu. Tymczasem Słowacy pokonali 2:1 Irlandię Północną.

Słowacy mają ciekawy zespół. Zobaczymy, jak zaprezentują się w potyczce ze Słowenią. Z podopiecznymi Vladimira Weissa zagramy cztery dni po meczu z Czechami. Na pewno w październiku najlepsi polscy piłkarze muszą być w najwyższej formie!

Co było największą sensacją sobotniej, premierowej serii batalii o finał mistrzostw świata?

Bez wątpienia zdobycie trzech punktów przez Austriaków w potyczce z Francją, klęska Rumunów z Litwinami i męczarnie Włochów na Cyprze.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...