Reklama

Po co strażacy za bramką? Bo pod Leo pali się grunt!

redakcja

Autor:redakcja

06 września 2008, 16:33 • 7 min czytania 0 komentarzy

Po żenującej grze Polska zremisowała ze Słowenią 1:1. Na dziewięć ostatnich spotkań wygraliśmy raz – z Albanią na neutralnym terenie. Eliminacje mistrzostw świata zaczynają się więc fatalnie. Ale czy można się dziwić, że nie strzelamy zwycięskiego gola, skoro Leo Beenhakker nie wystawia w podstawowej jedenastce ANI JEDNEGO napastnika? On chyba w ogóle ma jakąś awersję do ludzi, którzy strzelają gole. Poza tym od dłuższego czasu mamy wrażenie, że jego największą motywacją do pracy w Polsce jest zrobienie wszystkim na złość i udowodnienie, że nawet najbardziej chora, ale JEGO koncepcja jest najlepsza…
Tutaj prowadziliśmy relację live z tego spotkania. Jak komuś się nudzi, to niech przeczyta…

Po co strażacy za bramką? Bo pod Leo pali się grunt!


18.54

KONIEC. DNO. W drugiej połowie oddaliśmy jeden dobry strzał. Patrząc na sytuacje – więcej z gry mieli Słoweńcy. Tym samym dołączyliśmy do elitarnego grona – tych drużyn, które nie wygrały u siebie ze Słowenią w meczu o stawkę (liczymy eliminacje do Euro 2008). Doborowe grono – Luksemburg i Albania.


18.53

Teraz podchodzi do piłki Lewandowski. Kryć się!


18.52

A jednak nie! Strzelił w mur! To było drugie rozwiązanie, które braliśmy pod uwagę.


18.51

Rzut wolny. Za chwilę Krzynówek strzeli nad bramką.

Reklama


18.45

Jeszcze pięć minut i ostatni bilans „Mistera Tralala” zrobi się naprawdę ciekawy – na ostatnich dziewięć meczów będzie jedno zwycięstwo, z Albanią. To jakiś holenderski żart!


18.42

Saganowski nic się nie zmienia – goli nie strzela, żółte kartki łapie.


18.41

Dobra wiadomość – Słowacja prowadzi z Irlandią Północną 1:0. To oznacza, że mamy duże szanse po pierwszej serii spotkań być przed Wyspiarzami. Dobre i to!


18.40

Jeszcze kilka minut i Beenhakker zajmie się tym, na czym zna się najlepiej – zacznie trenować dziennikarzy na konferencji prasowej.


18.39

Biedny Leo. Po tym jak z powołań do kadry zrezygnowali Jeleń i Wichniarek, musimy grać bez napastników. W takich warunkach pracować się nie da!


18.37

Za chwilę się zacznie! Na 10 minut minut przed końcem Szpakowski zacznie analizować stan polskiego piłkarstwa. „Proszę państwa, to jest problem szkolenia młodzieży, na wszystkich etapach…”

Reklama


18.34

W reprezentacji Polski cały czas biega tylko, ten co kto ma piłkę – bo go gonią. Reszta patrzy.


18.34

Czy ktoś wie, czy za trybuną główną na stadionie Śląska wciąż jeżdżą pociągi? To kiedyś była jedna z większych atrakcji w czasie tak nudnych meczów.


18.30

Wchodzi Marek Saganowski. Do tej pory zagrał 26 meczów, strzelił trzy gole. Szansa więc, że strzeli dziś jest bardzo znikoma. Poza tym czy ktoś coś rozumie z powołań Beenhakkera? Powołał Smolarka, Lewandowskiego, na liście rezerwowych Zahorski, a on wpuszcza awaryjnie wezwanego „Sagana”. To się kupy nie trzyma.


18.28

Zauważyliście, że za bramką Słoweńców stoją dwa wozy strażackie? Może macię pojęcie, po co? Już wiemy – Beenhakkerowi pali się grunt pod nogami!


18.27

Kibice czekają z dopingiem na grę, a piłkarze z grą – na doping. No to się zajebiście dobrali.


18.25

Jop nie umie grać w piłkę.


18.20

Sądzicie, że Boruc ogląda to na trzeźwo?


18.19

Ulatowski został chyba nadwornym portrecistą Leo. Znów coś rysuje. Rozumiemy – nam też się nudzi. Ale żeby aż tak?


18.17

Znów powinno być 2:1 dla Słowenii! Mamy problem, bo Słoweńcy wyczuli, że nie jesteśmy za mocni. Chyba poważnie biorą pod uwagę dokopanie nam.


18.09

Bosacki schodzi, wchodzi Jop. Jesteśmy w dupie. Oficjalnie Bosacki doznał kontuzji pachwiny – wątpimy, bo wkurzony poszedł do szatni. Tak się raczej kontuzjowani piłkarze nie zachowują.


18.09

Ależ akcja Błaszczykowskiego! Dlaczego mamy tylko jednego takiego piłkarza?


18.07

Roker Perejro nic nie gra. Znacie innego piłkarza, który ma równie wielkie wahania formy?


18.06

Cudem nie tracimy gola! Z pustej bramki piłę wybija Wasilewski, naprawiając błąd Fabiańskiego!


18.05

Tomasz Bandrowski za Rafała Murawskiego. Czyli nic się nie zmienia.


17.57

Maciej Szczęsny stwierdził, że Jacek Krzynówek oddał kilka groźnych strzałów. Jako były bramkarz powinien wiedzieć, że nie da się puścić gola po niecelnym uderzeniu, a innych w wykonaniu „Krzynka” nie było. Swoją drogą – kamera złapała, jak Włodzimierz Szaranowicz łapie Szczęsnego za kolano. O czymś nie wiemy?


17.55

Obstawiamy, że za chwilę Leo znów zacznie się godzić z Ebim Smolarkiem – tak jak w czasie meczu z Chorwacją na mistrzostwach Europy. Szkoda, że nie ma Tomasza „international level” Zahorskiego.


17.51

Leo Beenhakker przemawia w szatni. Mówi: „Guys, its time to change… THE BANK ACCOUNTS!”.


17.47

KRÓTKIE PODSUMOWANIE. Prowadziliśmy po kontrowersyjnym karnym, ale generalnie nieźle przynudzaliśmy. O, właśnie w reklamie TPSA wystąpił Adam Kokoszka. To aktualnie jedyne, w czym występuje.


17.45

Koniec pierwszej połowy. Ciekawej jest w Stalowej Woli, gdzie Stal jedzie z Górnikiem Łęczna już 4:0, a gola strzelił nieśmiertelny Abel Salami.


17.44

Powtarzamy raz jeszcze – JEST ZA CIEPŁO!!!


17.43

Bosacki mógłby zamurować bramkę. Ma firmę budowlaną. Jak się tylko trening kończy, to odbiera telefony – tu cement, tam cegły, gdzie indziej grunty do kupienia, za dachówką problem…


17.41

W eliminacjach do Euro 2008 Słoweńcy nie przegrali tylko dwóch meczów – z Luksemburgiem i Albanią (remis). Ciekawe, co?


17.37

Mariusz „Cycuś” Lewandowski strzela z dystansu albo lekko i celnie, albo mocno i niecelnie. Nie widzimy w tych uderzeniach żadnego sensu. Co miał strzelić, to już strzelił – w sparingu z Czechami.


17.35

GOL. Słoweńcy, na co dzień piłkarscy frajerzy, na chwilę się przebudzili. Jest 1:1 i zaczynają się schody. Ł»ewłakow i Wasilewski chyba za bardzo przyzwyczaili się, że Boruc ratuje im tyłki.


17.33

Artur Boruc jest w Polsce. Ciekawe, czy w Celtiku wiedzą, że go nie powołano? I ciekawe czy ogląda mecz. Obstawiamy, że nie.


17.31

Błaszczykowski w słupek. Nieźle sieknął.


17.27

Wasilewski wygląda na wyjątkowo wkurwionego – a tak szczerze, to wygląda na psychopatę, który poluje na swoją ofiarę. Nie ma Dudki, to może sobie nie dziabnął na rozluźnienie? Swoją drogą – mamy kolejną anegdotkę, jaka krąży po środowisku piłkarskim. Podobno w czasach wielkiej Wisły w noc poprzedzającą mecz Maciej Ł». i Kamil K. zawsze rozpracowywali ćwiarteczkę na dwóch – dawka minimalna, na lepszy sen. Kiedyś się zdarzyło, że byli pewni, iż dzień później nie zagrają, więc podwyższyli dawkę do połówki. Jak następnego dnia Kasperczak przeczytał skład, to się mocno zdziwili. Ale poszło lepiej niż kiedykolwiek – Ł»urawski chyba ze dwie strzelił, a Kosowski przy dwóch asystował (a może też coś wcisnął – nie pamiętamy).


17.24

Na livescore.com podają, że Polska przegrywa 0:1, a gola z rzutu rożnego strzelił Dedić. Może musimy zmienić kanał? To na TVP1 to jakaś powtórka?


17.24

Dobra interwencja Fabiańskiego. Wiecie jak na niego mówili w Legii? „Bambi”, bo ktoś go kiedyś przyuważył, że był na tym w kinie. Inna sprawa, że Fabiański kopie jak wczesny Boruc – na cztery kopnięcia, dwa razy w kartofle.


17.16

RZUT KARNY DLA POLSKI. Faulowany Krzynówek. Coś nam się wydaje, że w ogóle nie było faulu. GOL! Strzela Michał Ł»ewłakow.


17.14

Jacek Krzynówek kopnął jakieś 8 metrów od bramki. Szpakowski był gotów pomyśleć, że to gol. Słoweńcy w swoich strojach wyglądają jak Śląsk Wrocław. Ciekawe, czy są lepsi?


17.09

Mamy złą wiadomość – jest za ciepło. Polscy piłkarze powiedzą, że w tej pogodzie ciężko się biegało.


17.07

Ze Słowenią gramy jednym napastnikiem, a dopiero co do Polski wrócił Rafał Ulatwoski – oglądał jak gra reprezentacja San Marino do lat 21. Strach się bać!


17.06

Szpakowski powiedział, że Beenhakker nie wie, na co stać jego zespół. No cóż – na całkiem wiele. Za przyjazd na zgrupowanie każdy dostał 10 tysięcy złotych. Starczy na trzy torebki dla narzeczonych (brylował w tym kiedyś Maciek Ł»urawski). Swoją drogą – przypomniała nam się fajna anegdota. Kiedyś jeden z piłkarzy kadry (ksywa „Cycuś”) kupił torbę Louis Vitton od kolegi – też z kadry. Jak poszedł do sklepu w Paryżu, to go wyprosili, bo się okazało, że to podróbka:)


17.04

Słoweńcy grają z nami. Jeden się odwrócił, popatrzył i kopnął na rzut rożny. Oczywiście Jacek Krzynówek też kopnął za boisko – co za gest fair play.


17.01

Wszyscy piszą, że trzeba się bać Novakovicia, bo strzelił trzy gole w Bundeslidze – to żaden powód. Artur Wichniarek strzelił cztery i nie mieści się w setce najlepszych polskich napastników.


16.56

Szpakowski sam tego nie wymyślił – przeczytał napis z płotu.


16.53

Pierwsza dobra zmiana – Szpakowski za Iwańskiego. „Szpaku” czasami gada głupoty i nie wie co się dzieje, ale irytuje mniej. Choć są tacy, którzy twierdzą, że odkąd skosił „pożyczkę”, to już nie jest sobą. „Biało-czerwony jest dziś Wrocław, tak jak biało-czerwone są nasze serca. Prowadź nas Polsko do zwycięstwa” – zaczął patetycznie.


16.52

Na trybunach dostrzegamy nielegalne zgromadzenie. Gdzie jest policja?


16.45

Gramy bez ataku. Na szpicy Łukasz Piszczek, jak mawia profesor Chmura – fenomen fizjologiczny. Czyli Łukasz szybko dochodzi do siebie po wysiłku. Gorzej, że jak na razie nie jest to fenomen piłkarski – zdolny chłopak, ale żeby od razu najlepszy nasz napastnik? Do tej pory Beenhakker widział w nim raczej pomocnika.

Skład jest taki: Fabiański – Wasilewski, Bosacki, Ł»ewłakow, Kowalczyk – Błaszczykowski, Lewandowski, Murawski, Roger, Krzynówek – Piszczek.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...