Niby gonimy świat, ale w takim tempie, że peleton oddala się jeszcze bardziej. To znaczy biegniemy gdzieś z tyłu i krzyczymy: “Czekajcie, czekajcie!”. A nikt czekać nie chce. Właśnie przeczytaliśmy, że Alvaro Recoba prawdopodobnie podpisze kontrakt z Panioniosem Ateny.
Wprawdzie 32-letni Urugwajczyk nie jest piłkarzem, na którym budowaliśmy potęgę swojego klubu, ale wrażenie zrobiła na nas suma, jaką podrzędny ateński klubik chce mu zapłacić. Otóż Recoba ma zarobić w rok około dwóch milionów euro. A to wszystko po to, by grał na takim stadionie…
Jak tu rywalizować o dobrych piłkarzy, jeśli takie zespoły jak Panionios wydają sumy dla nas nieosiągalne? Płace w Polsce wciąż idą w górę, ale jak widać – zdecydowanie za wolno.
Chociaż może przesadzamy – gdyby zsumować zarobki trzech Hiszpanów z Legii, uzbierałaby się spora część kwoty dla takiego Recoby:)