Bartłomiej Grzelak błysnął w sobotnich sparingach Legii, ale nie zagra w rewanżu Pucharu UEFA z FC Homel, ponieważ… nie zgłoszono go do meczu. – Sądziliśmy, że nie wyleczy się na czas – tłumaczy trener Jan Urban.
Nic, tylko pogratulować doktorowi Stanisławowi Machowskiemu kolejnej trafnej diagnozy. To naprawdę kuriozum, żeby klub osłabiał się na własne życzenie.
Dodajmy, że nie jesteśmy fanami Machowskiego, bo zbyt dużo się o nim nasłuchaliśmy. Właśnie do gry wraca jeden z jego głównych pacjentów – Sebastian Szałachowski. To ten, co zdaniem lekarza Legii miał pauzować dwa tygodnie, a pauzował 1,5 roku. No i “Szałach” znowu odniósł uraz, podobnie jak Dickson Choto.