Nie chciałem wam tego doradzać, bo wynik był mocno niepewny, ale sam postawiłem, ze Nadal wygra Wimbledon. No i weszło, z czego się bardzo cieszę. Widzieliście ten mecz? Ile oni grali? Siedem, osiem godzin?
Wspomnienia po Litwie potrafią być koszmarne. Wracamy do 2011 roku…
