Reklama

Beenhakker już wie, kto będzie jego następcą?

redakcja

Autor:redakcja

24 czerwca 2008, 12:12 • 2 min czytania 0 komentarzy

Dzisiejszy “Super Express” donosi, że Leo Beenhakker wyznaczy na swojego następcę Jana Urbana. Dlaczego Holender wybierze akurat trenera Legii Warszawa? Przecież w polskim futbolu jest kilku innych perspektywicznych, zdolnych szkoleniowców, jak Czesław Michniewicz czy Maciej Skorża.
Ł»aden z nich nie pobierał jednak szlifów trenerskich na zachodzie. A Urban uczył się fachu w Hiszpanii, w Osasunie Pampeluna. Leo docenia tamtejszą szkołę: – Na Półwyspie Iberyskim wspaniale pracuje się z przyszłymi trenerami – mówił kiedyś Holender “Przeglądowi Sportowemu”.

Beenhakker już wie, kto będzie jego następcą?

Urban dał się poznać jako zdolny trener – zdobywał tytuły mistrza Hiszpanii z juniorami Osasuny. Potem kilku jego wychowanków trafiło do pierwszej drużyny, między innymi bracia Miguel i Javier Flano. Największym odkryciem Polaka był jednak Raul Garcia, kupiony za kilkananaście milionów euro do Atletico Madryt!

Jak widać, Urban potrafi dostrzec i ukształtować młodych zawodników. To jego spory atut. Kolejnym jest świetne podejście do zespołu. – Kiedy trzeba pan Jan jest dla nas dobrym kumplem, a kiedy wymaga tego sytuacja bywa naprawdę ostry – mówi Bartłomiej Grzelak. To właśnie Urban skonsolidował rozbity w czasach Dariusza Wdowczyka zespół.

W trakcie pobytu w Warszawie zaimponował też czymś innym – spokojem. Robił swoje, nie dawał się wikłać w gierki między kibicami, a zarządem klubu. Poza tym, inaczej niż Beenhakker i kilku innych trenerów, Urban ma dobre podejście do mediów. Nie traktuje dziennikarzy z wyższością, a jak partnerów.

Daje się namówić na ciekawe pomysły – jakieś dwa miesiące temu wystąpił w sesji zdjęciowej miesięcznika “Futbol.pl” gdzie był wystylizowany na… wiejskiego chłopaka.

Reklama

Czy Urban ma jakieś minusy? Naturalnie. W poprzednim sezonie zarzucano mu złe przygotowanie kondycyjne drużyny, która po siedmiu pierwszych meczach stanęła. Urban potrafił się jednak przyznać wtedy do winy, co też jest rzadko spotykane w naszym środowisku. Przyjmował również krytykę ze strony mediów. Gdy Paweł Zarzeczny napisał: “Legia gra tak jak Urban mówi, czyli powoli i niewyraźnie”, nie dąsał się na znanego publicystę.

Weszło! uważa, że Urban to dobry kandydat na selekcjonera. Jeśli rzeczywiście obejmie reprezentację, to Polska wpisze się w światowy trend polegający na tym, że młodzi-zdolni szkoleniowcy, a kiedyś świetni piłkarze, prowadzą kadrę (Klinsmann – Niemcy, van Basten – Holandia, Donadoni – Włochy). Poza tym, podobnie jak wspomniani panowie, Urban na pewno konsultowałby się ze zdolnymi kolegami, jak właśnie Michniewicz czy Skorża. – Nie zjadłem wszystkich rozumów, chętnie słucham podpowiedzi innych fachowców – deklaruje trener Legii.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...