Robert Kubica opowiada,że od zawsze uwielbiał piłkę nożną. I choć nigdy nie myślał o karierze zawodowca, to gdy był pacholęciem często ubierał bramkarski dres i stawał między słupkami. Teraz nasz kierowca również czasem pogrywa z kolegami z F1, zdarza mu się także pozować z piłką fotoreporterom. – Jeśli tylko znajdę czas, będę oglądał wszystkie mecze EURO – zapowiadał niedawno Robert. Na kogo stawia?
Jak pisze “Gazeta Wyborcza” pytany o swojego faworyta do zdobycia złota Kubica, zaskoczył dziennikarzy. Odpowiedział bowiem: – Jeśli miałbym stawiać na kogoś pieniądze, byłaby to Rosja. Ciekawe, że jeżdżący w barwach niemieckiego teamu i wychowany we Włoszech Robert nie wierzy w te dwie reprezentacje.
Ale kto wie, może Kubica ma takiego nosa do analizowania futbolu, jak do oceniania sytuacji na torze? Jeśli tak, to można podopiecznym Guusa Hiddinka gratulować złotych medali…