Kiedy tylko przeciwnik opuszcza na chwilę głowę i spogląda na piłkę, Artur wykonuje tego “pajaca” (co robi fenomenalnie), jakby rozpościerał skrzydła. I wtedy rywal musi się martwić, jak zmieścić piłkę. Podobnie w sytuacjach sam na sam reaguje Łukasz Załuska, bo też trenował go Dowhań. Gdybym miał określić, jaki to jest styl, to chyba niemiecki – tak pisze na swoim blogu Grzegorz Szamotulski, biorąc pod lupę Artura Boruca. Zachęcamy też do nowego wpisu Wojciecha Kowalczyka.
PRZECZYTAJ NASZE BLOGI, NOWE WPISY SZAMO I KOWALA – KLIKNIJ TUTAJ