Okazuje się, że nie tylko niemieckie i austriackie media nabijają się z naszych piłkarzy po nieudanych EURO. Także Skandynawowie zafundowali sobie niezłą jazdę z biało-czerwonymi. Przesłanie ich gazet jest z grubsza takie: Chłopcy Leo Beenhakkera chcieli latać wysoko, ale spadli na ziemę z wielkim hukiem. Auć, boli,prawda?
Najostrzej pojechali z nami Duńczycy. To pewnie zemsta za to, że w Polsce przez lata nabijano się z ich dennej komedyjki pod tytułem „Gang Olsena”. „Polska odpadła z Euro po bardzo słabym występie przeciwko rezerwowemu zespołowi Chorwacji, który wygrał nawet bez teściowej trenera w składzie… To, że bramka padła po tak długim czasie gry, Polacy powinni dziękować tylko wspaniałemu bramkarzowi” – pisze duński dziennik „Politiken”.
Nieco mniej niemili byli dla Polaków Szwedzi. Mają w sobie trochę pokory, i dobrze, w końcu zafundowali nam Potop, a nie przeprosili. Tamtejsza agencja TT pisze że „Chorwacja pogrzebała skutecznie i tak mikroskopijne szanse słabo walczącej w turnieju Polski na jej awans do ćwierćfinału”.
Najłagodniej obeszli się z nami Norwegowie, którzy lubią Polaków – pewnie dlatego, że Adam Małysz przegrywa ostatnio regularnie z tamtejszymi skoczkami. „Rezerwy Chorwacji rozjechały Polskę i tylko swojemu bramkarzowi Polacy zawdzięczają tak niski wynik tego meczu. Bramkarz Celticu raz po raz wspaniale i niewiarygodnie bronił strzały atakujących apostołów Slavena Bilica” – ocenił dziennik „Verdens Gang”.
