Reklama

Apel do Mariusza Jopa: Sprawdź czy cię nie ma na zewnątrz

redakcja

Autor:redakcja

13 czerwca 2008, 01:39 • 4 min czytania 0 komentarzy

Zamieszczamy noty, na jakie zdaniem „Gazety Wyborczej” zasłużyli polscy piłkarze. My mamy tylko jedno zdanie od siebie do dodania – w czasie następnego meczu Mariusz Jop mógłby wyjść za stadion i sprawdzić, czy go tam nie ma… A największym rozczarowaniem Euro jak dla nas jest na razie Wasilewski.
Artur Boruc 6
Edwin van der Saar bronił z Włochami w równie trudnych sytuacjach, ale to nie dzięki niemu Holandia pokonała Włochy. Gianlugi Buffon bronił w równie trudnych sytuacjach, ale jego interwencje nie pomogły Włochom w zdobyciu choćby punktu z Holandią. A Artur Boruc niemal – niemal! – uratował Polakom mecz i mistrzostwa. Najpierw świetnie wyłapał strzał z rzutu wolnego Harnika, po chwili z tym samym piłkarzem wygrał pojedynek sam na sam. Chwilę później powstrzymał Christopha Leigteba. Na niego można liczyć zawsze.

Marcin Wasilewski 2
W 15 minucie pięknie podał do Martina Harnika, potem regularnie ogrywał go Umit Kormaz. Gdyby nie Boruc wpadki Wasilewskiego kosztowałyby nas ze dwa gole. Po golu Rogera podobnie jak cała defensywa grał dużo pewniej. I mimo błędów, trzeba się przyzwyczaić, że to ciągle najlepszy prawy polski obrońca.

Jacek Bąk 4+
Najstarszy, najbardziej doświadczony i najlepszy z polskich defensorów. Jako jedyny nie popełnił błędu. Pomyłek swoich kolegów nie był w stanie naprawiać. W drugiej połowie miał nawet okazję do strzelenia gola.

Mariusz Jop 1
Stwarzał więcej zagrożenia pod bramką Boruca, niż wszyscy austriaccy napastnicy razem wzięci. Nie naprawił błędu Wasilewskiego i sam na sam przed Borucem znalazł się Harnik, stracił piłkę i okazję miał Leigteb. Nerwy Beenhakkera wytrzymały tylko 45 minut.

Michał Ł»ewłakow 3+
– Za stary jestem by grać na lewej obronie – powtarzał przed mistrzostwami. Po fatalnym występie Golańskiego z Niemcami nie miał wyjścia. Kilka razy włączył się do ataku, raz próbował dośrodkować. Niecelnie. Podobnie jak w spotkaniu z Niemcami nie wrócił na czas i zamiast na spalonym Leigteb znalazł się przed Borucem. W drugiej połowie, po przejściu na środek pewny jak zwykle.

Reklama

Ebi Smolarek 3
Trochę bardziej widoczny niż w meczu z Niemcami, ale zdecydowanie mniej niż w eliminacjach. Jedyną okazję, którą miał na początku drugiej połowy zmarnował. Plus za bardzo dokładne przerzucenie piłki do Saganowskiego. To po tej akcji gola strzelił Roger. Ale jak na najlepszego strzelca eliminacji to dużo za mało?

Dariusz Dudka 4-
Próbował zastąpić Lewandowskiego w akcjach ofensywnych. Za pierwszym razem piłki nie przyjął, za drugim nie wiedział komu ją podać. Trzeciego razu nie było i dobrze. Radził sobie za to w defensywie.

Mariusz Lewandowski 3
Byłoby 4, gdyby nie danie sędziemu okazji do gwizdnięcia karnego. Dużo mniej widoczny niż w meczu z Niemcami. Tam nie tylko piłkę odbierał, ale także rozgrywał i strzelał. Z Austrią do przodu podawał rzadko, jeden strzał oddał w poprzek boiska, drugi został zablokowany. Widać było skutki kontuzji odniesionej w spotkaniu z Niemcami.

Jacek Krzynówek 2-
Dwa lata temu całą wiosnę stracił z powodu kontuzji i na mundialu w Niemczech wypadł bardzo blado. Teraz w Wolfsburgu był tylko rezerwowym. Mimo to Beenhakker uważał, że jeden z bohaterów eliminacji będzie w stanie przygotować się do Euro. Pomylił się. Krzynówek tracił piłki, jak strzelał to za słabo albo za wysoko, nie przeprowadził ani jednego rajdu. W 20 minucie piłkę na polu karnym Polaków odebrał mu Linz. Skrzydłowy Wolfsburga nawet nie próbował go gonić. W drugiej połowie dostał żółtą kartkę za strzał po gwizdku.

Roger 5
– Bo nie przydaje się w defensywie – to tylko jeden z argumentów powtarzany przez przeciwników powołania Rogera do reprezentacji Polski. W czwartek Roger powstrzymał kilka akcji Austriaków już przy ich polu karnym. Do tego tradycyjnie: magicznie podawał, celnie dośrodkowywał, cudownie dryblował i strzelił gola. Dzięki kilku akcjom z innej planety stał się ulubieńcem kibiców. Zakochać się w jego grze jest bardzo łatwo.

Marek Saganowski 4
Miał obijać austriackich obrońców, ale nie miał okazji, bo długo gra toczyła się pod bramką Boruca. Gdy w końcu dostał celne podanie, ładnie przyjął i strzelił. To po tej akcji gola strzelił Roger. W drugiej połowie zamieniał się ze Smolarkiem i grał na prawej pomocy. Dużo lepszy i bardziej pożyteczny niż Ł»urawski i Matusiak, którzy grali na jego pozycji w ostatnich meczach.

Reklama

Paweł Golański 3+

Najnowsze

Polecane

W objęciach Skarbu Państwa. Sprawdzamy wkład państwowych spółek w polskie kluby

Szymon Szczepanik
0
W objęciach Skarbu Państwa. Sprawdzamy wkład państwowych spółek w polskie kluby
Polecane

Safety first? Nie tym razem, panie Pertile. Ryoyu Kobayashi walczy o skok… na 300 metrów

Sebastian Warzecha
0
Safety first? Nie tym razem, panie Pertile. Ryoyu Kobayashi walczy o skok… na 300 metrów

Komentarze

0 komentarzy

Loading...