Legia mogła kupić za milion złotych najzdolniejszego polskiego napastnika, Roberta Lewandowskiego. Zamiast 19-letniego piłkarza Znicza Pruszków warszawianie wybrali jednak sześć lat starszego rezerwowego z II ligi hiszpańskiej, Mikela Arruabarrenę. Zapłacili za niego tyle, co trzeba było wydać na “Lewego”. Czy to dobra decyzja?
Ktoś powie, że skoro Inaki Astiz sprawdził się w Legii, to również Arruabarrena (wyobrażacie sobie jak komentatorzy Canal + będą sobie łamać języki na tym nazwisku?) ma szansę zrobić karierę w Polsce. Może i tak, ale my sądzimy, że… zakup Lewandowskiego byłby lepszym ruchem.
W sezonie 2007/08 Hiszpan strzelił dla Tenerify w II lidze sześć goli. Lewy trafił na zapleczu ekstraklasy 21 razy. Pewnie, że hiszpańska druga liga jest kilka razy mocniejsza od polskiej. Tylko co z tego? Gdyby Mikel był dobrym, wartościowym zawodnikiem przebiłby się w Osasunie Pampeluna lub Athletic Bilbao. Tymczasem oba te kluby uznały, że jest za słaby by grać w pierwszej drużynie. Także w Tenerifie był rezerwowym. Wypada blado na tle Lewandowskiego, który został królem strzelców w swoim debiutanckim sezonie w II lidze!
– To znakomity zawodnik. Ma szansę na międzynarodową karierę – mówią o Lewandowskim Roman Kosecki i selekcjoner kadry młodzieżowej Andrzej Zamilski. Ten ostatni dodaje: – Poza tym, że Robert ma instynkt snajperski, świetnie radzi sobie w powietrzu i ma mocną psychikę. Gdy zagrał w wyjazdowym spotkaniu młodzieżówek z Anglią, wytrzymał presję, mimo że na trybunach było 35 tysięcy ludzi.
– Robert gra w stylu Ruuda van Nistelrooy’a. Zobaczycie, ten gość będzie wielki – zaznacza Bartek Wiśniewski z Wisły Płock, który grał z Lewandowskim w jednej linii ataku w Zniczu.
Lewandowskiego doceniają też za granicą – mówi się, że interesuje się nim rzymskie Lazio! Jak widać Robert jest młodszy, szybszy, a także skuteczniejszy od Arruabarreny. Czyżby działacze Legii po raz kolejny źle wybrali? A może to znów – jak w wypadku Astiza – strzał w dziesiątkę? Może każdy zawodnik z drugiej ligi hiszpańskiej będzie u nas gwiazdą, a Lewandowski przepadnie jak wielu przed nim. Jak sądzicie?