Wiemy już, kto 8 czerwca poprowadzi spotkanie Polska – Niemcy. UEFA oddelegowała do tego meczu norweskiego sędziego Toma Henninga. Rzut oka na Skandynawa i człowiek od razu ma jedno skojarzenie: ten facet wygląda jak młody Pierluigi Collina!
Poza fizjonomią Henninga łączy z Włochem coś jeszcze – także ma wysokie umiejętności. Norweg był aż pięciokrotnie (2001,2002,2003,2005 i 2006) wybierany najlepszym arbitrem w rodzimej lidze! Ponadto prowadził wiele spotkań Pucharu UEFA i Ligi Mistrzów, w których zawsze wypadał bardzo dobrze.
Mecz Polska – Niemcy będzie dla Henninga debiutem w dużej, międzynarodowej imprezie seniorów. Wcześniej Skandynaw prowadził spotkania w mistrzostwach Europy do lat 18 i 21.
Piłkarzom Leo Beenhakkera nie radzimy podejmowania prób oszukania Toma – to psycholog, który potrafi przejrzeć każdego cwaniaka.
Ps. Mecz Polaków z Austrią poprowadzi Anglik Howard Webb. Ten sam, którego Alex Ferguson chciał udusić w listopadzie zeszłego roku po serii pomyłek w meczu Manchesteru Utd i Arsenalu…