Reklama

Kolendowicz: Byliśmy fantastyczni w momentach z piłką

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

01 września 2024, 21:44 • 2 min czytania 4 komentarze

Pogoń Szczecin wygrała 5:3 ze Śląskiem Wrocław. Gra w ataku „Portowców” mogła imponować. Komplementów wobec swojej drużyny nie szczędził trener Robert Kolendowicz. Jego zdaniem kluczowe znaczenie miało podniesienie się po porażce z Lechem Poznań. 

Kolendowicz: Byliśmy fantastyczni w momentach z piłką

Po przyjściu Robera Kolendowicza Pogoń wygrała drugie spotkanie. W oczy rzuca się jednak szalony bilans bramkowy 7:5. Trener „Portowców” mimo zwycięstwa zdaje sobie sprawę z tego, jak duże deficyty zespół posiada w defensywie.

Staraliśmy się dzisiaj wygrać i to zrobiliśmy. W mojej opinii byliśmy fantastyczni w momentach z piłką. W momentach, gdy otwieraliśmy grę i nasze wejścia w pole karne okazały się bardzo skuteczne. Rozsądnie korzystaliśmy z tego i w bardzo skuteczny sposób finalizowaliśmy nasze akcje. Zawsze jest coś do poprawy i chyba wszyscy widzieli, co musimy poprawić. Obrona, stałe fragmenty gry. Długo nad tym pracowaliśmy, ale byliśmy mniej skuteczni niż zawsze. W dużej części kontrolowaliśmy to spotkanie – ocenił Robert Kolendowicz.

Reklama

Dla mnie jako trenera Pogoni Szczecin niezwykle ważne jest to, że podnieśliśmy się po ciosie, który otrzymaliśmy w Poznaniu. W życiu i w piłce nieważne jest to, jak mocno możesz uderzyć, ale to, ile możesz tych ciosów dostać i dalej iść do przodu. Mówiłem to zespołowi i od wtorku widziałem drużynę, która przerobiła ten mecz i była gotowa. To, co widziałem w ostatnich dniach przełożyło się na dzisiejsze spotkanie – podsumował trener „Portowców”.

Pogoń Szczecin w siedmiu kolejkach Ekstraklasy zgromadziła 13 punktów i obecnie zajmuje czwarte miejsce w Ekstraklasie. Po przerwie reprezentacyjnej „Portowcy” na wyjeździe zmierzą się z Cracovią.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...