Jeśli Lech Poznań, Lechia Gdańsk i Jagiellonia Białystok nie zaczną się ogarniać… Cóż, w sumie może zaczniemy w końcu typować ich porażki? Nie jest łatwo przewidywać wyniki w rodzimej lidze, ale przecież na tym cała zabawa polega. Kolejny tydzień i kolejne zmagania się z tym, co nieodgadnione. Innymi słowy: stajemy oko w oko z Ekstraklasą, mając u boku tylko naszych dzielnych kumpli z Totolotka. Zapraszamy na redakcyjnego typera!
Totolotek oferuje kod powitalny za rejestrację dla nowych graczy!
Wisła Płock – Pogoń Szczecin, piątek 18.00
Typer: Norbert Skórzewski
Typ: X
KURS W TOTOLOTKU: 3,35
Porażka z Zagłębiem Lubin – tak samo bolesna, jak niespodziewana, a na pewno nieoczekiwana – wprowadziła sporo zamieszania w szeregi Pogoni. Dowodem słowa Kosty Runjaicia, który wspominał o najgorszym meczu w tym roku i jednym z najmniej udanych w ogóle. To wszystko doprawione nieporadnością Portowców na wyjazdach i ostatnią małą zwyżką formy Wisły sprawia, że postawienie na zwycięstwo Pogoni jest równoznaczne ze sporym ryzykiem. Zdecydowanie bezpieczniejszy wydaje się remis.
Lech Poznań – Górnik Zabrze, piątek 20.30
Typer: Damian Smyk
Typ: gol Gytkjaera
KURS W TOTOLOTKU: 2,25
Duńczyk strzelał przynajmniej jednego gola w dwunastu z czternastu meczów rozegranych w tym sezonie w Poznaniu. W tych czternastu spotkaniach strzelił łącznie szesnaście goli. Strzelał też w każdym z ostatnich pięciu starciach przy Bułgarskiej (Wisła Płock, Śląsk, Zagłębie Lubin, Legia, Arka). Biorąc pod uwagę, że w bramce zabrzan stanie Chudy, a w obronie zabraknie Bochniewicza, to widzę tutaj realne szanse na podtrzymanie przez Gytkjaera tej strzeleckiej serii.
Jagiellonia Białystok – Korona Kielce, sobota 15.30
Typer: Leszek Milewski
Typ: 1
KURS W TOTOLOTKU: 2,00
Korona w dwóch ostatnich meczach straciła dziesięć bramek, a przecież nie grała z Barceloną i Los Angeles Lakers, tylko z Zagłębiem Sosnowiec i Wisłą Kraków, w starciu z którymi kielczanie mogliby uchodzić za faworyta. Ogółem w ostatnich dziewięciu meczach wygrali raz, a ptaszki coraz głośniej ćwierkają o gorącym stołku, który zaczyna parzyć Lettieriego. Postawią się Jagiellonii, ale polegną.
Zagłębie Sosnowiec – Lechia Gdańsk, sobota 18.00
Typer: Paweł Paczul
Typ: 2
KURS W TOTOLOTKU: 2,15
Lechia złapała zadyszkę przegrywając w Lubinie i remisując u siebie z Wisłą Płock. Pytanie czy to chwilowe problemy, czy też większy kłopot. Optymiści powiedzą, że w poprzedniej rundzie też tak było, bo rzeczywiście, w pierwszych spotkaniach z Zagłębiem i Wisłą ekipa Stokowca też zdobyła tylko oczko, a potem potrafiła się odbić. Pesymiści stwierdzą, że następny mecz – z Sosnowcem właśnie – Lechia grała jednak u siebie i nie musiała się zastanawiać, czy na lewej obronie ma wystąpić Lewandowski (teraz Mladenović pauzuje za kartki). To będzie prawdziwy test charakteru dla tej drużyny, ponieważ Legia traci już tylko dwa oczka, a Sosnowiec walczy o życie. Oj, to może być bitwa. Dla odważny do dwójki można dodać powyżej 3,5 gola.
Legia Warszawa – Śląsk Wrocław, sobota 20.30
Typer: Michał Sadomski
Typ: 1
KURS W TOTOLOTKU: 1,80
Po ostatnich dokonaniach legionistów kurs na domowe zwycięstwo z przeciętnym Śląskiem jest bardzo atrakcyjny. A tym bardziej, że Legia może, a właściwie musi skupić się już wyłącznie na lidze. Po kompromitacji w Częstochowie warszawianie będą szukać rehabilitacji, ale przede wszystkim powalczą o realizację ostatniego celu, który pozwoliłby częściowo uratować ten sezon. Stawka jest wysoka, bo ostatni raz bez trofeum skończyli w sezonie 2009/10. W sobotę Śląsk będzie walczył, Mączyński stanie na głowie, żeby uprzykrzyć życie Sa Pinto, ale to Legia podniesie z murawy 3 punkty.
Piast Gliwice – Miedź Legnica, niedziela, 15.30
Typer: Szymon Podstufka
Typ: 1
KURS W TOTOLOTKU: 1,80
Nie ma w tym meczu zbyt wielu argumentów przeciwko spokojnej wygranej Piasta. Gliwiczanie zrobili ze stadionu przy Okrzei twierdzę, w pięciu z sześciu ostatnich meczów tutaj nie stracili gola, obydwa starcia w tym roku wygrali do zera. Lech przez 90 minut oddał zaledwie dwa celne strzały, Śląsk również, oba w ostatnim kwadransie spotkania. Jaki rywal trafia się rozpędzonej ekipie z Gliwic, która wygrała cztery kolejne starcia i wolne miała już od poprzedniego piątku, co oznacza dziewięć dni pomiędzy meczami? Miedź Legnica, która musiała w czwartek grać w Pucharze Polski z Puszczą Niepołomice. A więc Dominik Nowak i jego piłkarze (no, przede wszystkim piłkarze) na regenerację mają mniej niż 72 godziny. Dodajmy do tego wyjazdową formę Miedzi – 7 porażek w 12 meczach, tylko Zagłębie Sosnowiec ma więcej przegranych spotkań poza domem. Co z tego równania wychodzi? Pewne zwycięstwo gliwiczan.
Zagłębie Lubin – Arka Gdynia, niedziela, 15.30
Typer: Jakub Olkiewicz
Typ: 1
KURS W TOTOLOTKU: 2,05
Zagłębie Lubin walczy o górną ósemkę a co więcej – ta walka zaczyna całkiem nieźle wyglądać. Cztery zwycięstwa w pięciu ostatnich meczach w tym efektowne 3:0 na pożegnaniu stadionu w Szczecinie. Gdynianom będzie bardzo trudno o sprawienie niespodzianki, zwłaszcza, że nie tylko wyniki, ale i gra Zagłębia zaczyna się zazębiać. Jedyną wątpliwością jest trochę „robinhoodowy” stylu lubinian, ogrywanie Lecha czy Lechii, by wtopić ze Śląskiem Wrocław, ale to chyba jedynie podbija kurs, a nie zagraża bezpieczeństwu kuponu.
Wisła Kraków – Cracovia, niedziela, 18.00
Typer: Mateusz Rokuszewski
Typ: 2
KURS W TOTOLOTKU: 2,05
Rola faworyta w derbach stała się gorącym kartoflem, którego obie strony chcą się jak najszybciej pozbyć, ale wydaje mi się, że to miano należy dziś do ekipy Michała Probierza. Przewiduję derby na styku, bo Wisła musi być podbudowana wygraną w Kielcach. Ale solidność i konsekwencja Cracovii powinna przeważyć i zdecydować o zwycięstwie.
Fot. FotoPyK
