Reklama

Koniec serialu, Barcelona ściąga napastnika. Alcacer na testach medycznych

redakcja

Autor:redakcja

29 sierpnia 2016, 12:25 • 2 min czytania 0 komentarzy

Długo trwała saga pod tytułem „napastnik w Barcelonie” i w pewnym momencie większość kibiców mogła być już przekonana, że prędzej zobaczą w klubie Misia Yogi niż jakiegoś snajpera. Tymczasem nie, na niedługo przed końcem okna historia znalazła swój happy end, bo Paco Alcacer przechodzi dziś testy medyczne w stolicy Katalonii.

Koniec serialu, Barcelona ściąga napastnika. Alcacer na testach medycznych

Najpierw trochę faktów i liczb. Napastnik ma kosztować 30 milionów euro i dwie lub pięć baniek bonusów – tu informacje są różne w zależności od źródła, Mundo Deportivo szacuje mniejsze wpływy dla Valencii, Sport większe. W drugą stronę powędruje Munir, którego Nietoperze wezmą na wypożyczenie.

Długo wydawało się, że to wychowanek Barcelony będzie czwartym napastnikiem w zespole, bo w klubie wierzą w jego talent. Zdecydowano się jednak na inną drogę, dla Munira lepsze będą regularne występy w Valencii, a Barca bierze stamtąd już bardziej ukształtowanego piłkarza, który na dziś będzie w stanie jej pomóc bardziej.

Alcacer to napastnik niewysoki, jednak wciąż bardzo dobrze grający głową. Potrafi znaleźć się w polu karnym, ale lubi też popracować dla drużyny, sporo biega i chętnie wraca po piłkę do głębi pola. Schodzi czasami także na skrzydła, więc od biedy będzie można tam go też ustawić, nie tylko na „dziewiątce”. W zeszłym sezonie walnął dla Valencii 13 goli co jest wynikiem przyzwoitym, jeśli weźmiemy pod uwagę, że cały zespół bardzo rozczarowywał. Jednym zdaniem – dobry piłkarz.

Pytanie więc, czy akurat Barcelona jest dla niego najlepszym wyborem, żadna to tajemnica, że najczęściej czeka go ławka. Saga ze ściągnięciem napastnika trwała tutaj tak długo też dlatego, że inni kandydaci nie chcieli zgodzić się na nieuniknioną rolę zmiennika, na przykład Kevin Gameiro. Druga sprawa – ten transfer to kolejna, po fatalnym początku sezonu, smutna wiadomość dla kibiców Valencii. Odszedł Mustafi, odszedł Gomes, jeszcze wcześniej Feghouli. W zamian jest Nani, no i teraz Munir. Źle to wygląda, tak jak wyniki, ale trzeba jeszcze pamiętać, że Nietoperze miały problemy z Financial Fair Play. Efekt nieudolnej polityki transferowej – rok temu nakupowali gości za 143 baniek (byli wtedy najbardziej rozrzutni w Hiszpanii), nie zrobili wyniku, a teraz trzeba stratę nadrobić. Przetrąca się więc kręgosłup zespołowi, bo tak trzeba nazwać stratę tria Mustafi, Gomes i Alcacer.

Reklama

W każdym razie, to już nie problem Barcelony. Gdy transfer zostanie klepnięty na amen, kadra zespołu będzie kompletna.

Najnowsze

Hiszpania

Hiszpania

Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu

Patryk Fabisiak
4
Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu

Komentarze

0 komentarzy

Loading...