Reklama

Trener Litwy pod wrażeniem. „Atmosfera była niesamowita”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

13 października 2025, 10:41 • 2 min czytania 9 komentarzy

Edgaras Jankauskas być może nie najlepiej zna język polski i wielu okrzyków naszych kibiców nie zrozumiał, ale po meczu przyznał, że atmosfera na stadionie w Kownie była niezwykła.

Trener Litwy pod wrażeniem. „Atmosfera była niesamowita”

Selekcjoner reprezentacji Litwy cytowany przez TVP Sport przekonuje, że wczoraj był świadkiem czegoś naprawdę wyjątkowego: – Od momentu zakończenia przebudowy ten stadion zdecydowanie nie widział czegoś takiego – stwierdził trener Jankauskas, którego zachwyciła i atmosfera, i okazała jak na litewskie realia frekwencja na trybunach.

Reklama

Atmosfera meczu z Polską. Trener Litwy był w małym szoku

– Atmosfera na stadionie była niesamowita! Wyszedł z tego wielki event. Z innego kraju do Kowna przyjechało cztery tysiące kibiców. To świetna rzecz – przekonuje opiekun naszych wczorajszych rywali.

– Macie fanów, którzy wspierali drużynę z wielką pasją. To był naprawdę bardzo fajny mecz pod tym kątem – dodał Jankauskas, który musiał puścić mimo uszu wiele ze skandowanych przez naszych kibiców haseł.

Nie da się jednak ukryć, że polscy fani dali w Kownie również jednoznacznie pozytywny popis, kiedy zaprezentowali efektowną oprawę. Na meczach wyjazdowych takie rzeczy nie są raczej oczywistością, a w Kownie, wierząc trenerowi Litwy, raczej przez długi czas nic takiego już się nie zdarzy.

CZYTAJ WIĘCEJ PRZY OKAZJI MECZU Z LITWĄ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

9 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama