Futbol to władza. Piłkarz walczy z zachodem i zostanie prezydentem-marionetką Gruzji
Gdy Ryszard Kapuściński pisał świetną “Wojnę futbolową”, nie mógł przypuszczać, że kilkanaście lat po jego śmierci na ulicach stołecznego miasta rządzonego przez piłkarską legendę, wściekły tłum będzie kopał setki piłek, szydząc i protestując przeciwko byłemu reprezentantowi kraju, który ma zostać jego prezydentem. Micheil Kawelaszwili nie został wodzem narodu z wyboru, wskazał na niego człowiek nazywany właścicielem państwa. W nagrodę za to, że były piłkarz Manchesteru City dzielnie walczy z “globalną partią […]