Gdyby było trzeba, Legia ograłaby i Baćkę, i Topolę. Lekcja futbolu dla Serbów
Legia Warszawa wypadła w Serbii tak, że gdyby okazało się, że Baćka oraz Topola to jednak dwa odrębne zespoły i trzeba poradzić sobie z oboma rywalami, to i tak dałaby radę. Zero stresu, sympatyczne akcje bramkowe, skasowane punkty, brak okołomeczowych kontrowersji. Cudnie, wspaniale, prosimy tak częściej. Straszyli nas troszkę Baćką Topolą, że sprawnie szkolą, że cenią ofensywny futbol, że są jedynym klubem, który chociaż w małym stopniu zagraża duopolowi z Belgradu. Każdy z tych komplementów […]